Kilkaset osób wzięło udział w demonstracji antyuchodźcowej w Rzeszowie

Organizatorami pikiety były organizacje narodowców z Podkarpacia, a do Rzeszowa przyjechały ich reprezentacje m.in. z Krosna, Dębicy, Mielca i Tarnobrzega. Wśród przysłuchujących się pikietującym było też sporo starszych osób. Jak podkreślali uczestnicy chcą Polski tylko dla Polaków, mówiąc zdecydowane "nie" polityce przyjmowania uchodźców i multikulturalizmowi.
- Nie chcemy imigrantów, bo widzimy jakie fatalne skutki multikulturalizm przyniósł w innych krajach. Popatrzmy na Szwecję, Francję, Wielką Brytanię. Rdzennie francuskie rodziny boją się wychodzić ze swoich domów, bo mogą paść ofiarami islamskich ekstremistów. Boją się żyć we własnym domu - tłumaczyli.

- My mamy swoją kulturę i nikt z zewnątrz nie będzie nam narzucał swoich praw. Nie możemy doprowadzić do tego, co dzieje się na ulicach Londynu, gdzie funkcjonują islamskie patrole prześladujące kobiety, bo nie mają zasłoniętych twarzy. Zderzenie polityki otwartości z fanatyzmem religijnym i kulturowym przyniesie klęskę, której ofiarami będziemy my, jeśli odpowiednio nie zareagujemy. To my jesteśmy narodem i to my mamy praw decydować, kogo chcemy na naszej polskiej ziemi - słychać było z głośników.

Swoje przemówienia narodowcy przeplatali skandowaniem haseł np. "Chcemy repatrianta nie imigranta", "Premier Kopacz chcesz murzyna to go sobie w domu trzymaj", "Rzeszów miastem bez islamu", "Cały Rzeszów głośno krzyczy nie da tej islamskiej dziczy", "Rząd ci nie da nic za darmo, chyba ze masz skórę czarną", "Imigranci do Brukseli z Tuskiem razem w jednej celi", "Polska wolna od meczetów", "Polska swoją krew przelała nie by czarnych Unia dała".

- Polski rząd chce przyjąć 12 tys. obcych, którzy nie mają z naszym krajem nic wspólnego, tymczasem na terenach dawnej Rzeczpospolitej na powrót do macierzy czeka ok. 200 osób - mówili uczestnicy. - Ci uchodźcy to w 80 proc. dorośli mężczyźni, którzy celowo emigrują zarobkowo. Oni powinni walczyć o swój kraj a nie uciekać i pokazywać całemu światu jak bardzo ą biedni. Uciekać przed wojna mogą kobiety, dzieci i starsi. Ci, którzy przybędą do na wprowadzą tu swoje prawa, a kto wie czy pośród nich nie ma bojowników państwa islamskiego - dodawali.