Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klasa O Jarosław: Pogoń Małkowice zatrzymała Wólczankę

wab, kostek, tst
Pogoń Małkowice (niebieskie stroje) zatrzymała lidera z Wólki Pełkińskiej.
Pogoń Małkowice (niebieskie stroje) zatrzymała lidera z Wólki Pełkińskiej. fot. DARIUSZ DELMANOWICZ
Pierwsze punkty w sezonie straciła drużyna rewelacyjnego beniaminka z Wólki Pełkińskiej, remisując w Małkowicach.

Na mokrej nawierzchni dobrze czuli się piłkarze Budowlanych Szówsko i Golbaluksa Wiązownica, wygrywając wyjazdowe spotkania.

Deszczowa aura natomiast przeszkodziła w rozegraniu meczy w Lubaczowie i Sieniawie, gdzie boiska bardziej przypominały jeziora, niż plac do gry.

POGOŃ MAŁKOWICE - STAL SYSTEMS WÓLCZANKA WÓLKA PEŁKIŃSKA 1-1 (0-0)
BRAMKI: Pawłowski (75) - Paweł Szczepański (48).

POGOŃ: Wiśniowski - Kogut, Strzałkowski, K. Kolanek, M. Pelc - Lecyk, Hadała, Zaprutkiewicz (66. Sowa), Wojtowicz - Wilczek (46. Pawłowski), Folwarski.

WÓLCZANKA: Groch - Kiszka, P. Środek, Noga, Goń - Piotr Szczepański, Bojarski, Kozłowski, Paweł Szczepański - Pietluch, Perykasza (46. G. Środek).

SĘDZIOWALI Piotr Krzych oraz Rafał Dubiel i Artur Cynar (Lubaczów). ŻÓŁTE KARTKI: K. Kolanek, Lecyk, Wojtowicz, Folwarski, Hadała - Noga, Paweł Szczepański; CZERWONA: Hadała (88, druga żółta). WIDZÓW 400 (ponad 100 z Wólki P.).

W 87. minucie gospodarze mogli sięgnąć po zwycięstwo. Grający trener Artur Strzałkowski trafił z ok. 25 metrów z wolnego w spojenie słupka z poprzeczką, ale dobitki nie było.

Do przerwy mecz był wyrównany, a spośród miejscowych najbliżej celu był w 41. min Wilczek. Dla lidera dobrej sytuacji na początku nie wykorzystał Pietluch, który potem był coraz mniej widoczny.

Druga połowa należała do Pogoni, lecz jej graczom zabrakło skuteczności. Poza tym u gości dobrze poczynał sobie bramkarz. Jego kolega po fachu w Pogoni też interweniował pewnie.

- Chłopcy spisali się bardzo dobrze - cieszy się Eugeniusz Wilk, prezes miejscowych. - W sumie jednak zabrakło nam troszkę szczęścia.

SYRENKA ROŹWIENICA - BIZON MEDYKA 5-2 (2-0)
BRAMKI: B. Łuc (16), Zawadzki (28), Pilch (52), Błaszczyk (68-karny, 69) - Małecki (54), Adamski (79).

SYRENKA: Krupa - Zawadzki, Kubicki, Ł. Pajda (77. Sułkowski), Skowron (68. Bogonos) - M. Pajda, Błaszczyk, Pilch (70. Roga), Wańkowicz - Sawa, B. Łuc.

BIZON: Domina - Jakubowski, Kocełło, Adamski, D. Górka - Zabroni, D. Kędzior, B. Górka, Mikos - Sękowski (46. P. Kedzior), Małecki.

SĘDZIOWAŁ Piotr Anklewicz (Przeworsk). ŻÓŁTE KARTKI: Kubicki - Kocełło, Jakubowski, Adamski, Mikos, D. Górka. CZERWONE KARTKI: M. Pajda - Adamski, Mikos, Jakubowski. WIDZÓW 200.

Grad bramek i kartek oglądali kibice w Roźwienicy. - Goście nie przebierali w środkach, grali wyjątkowo brutalnie - podsumował Kazimierz Łuc, kierownik Syrenki. Miejscowi mieli znakomity początek. W 16 minucie gola zdobył B. Łuc, kilka minut później rezultat podwyższył Zawadzki.

Na sekundy przed końcem pierwszej połowy jeszcze raz na listę strzelców wpisać się mógł B. Łuc, ale przegrał pojedynek sam na sam z Dominą. W drugiej części mecz się zaostrzył. Syrenka strzeliła trzecią bramkę i kontrolowała sytuację. Rywale zdołali odpowiedzieć tylko trafieniami Małeckiego i Adamskiego. W końcówce rzutu karnego dla gospodarzy nie wykorzystał Roga.

POGÓRZE ROKIETNICA - MKS RADYMNO 2-2 (1-1)
BRAMKI: Kubas (8), R. Olcha (65) - Łamasz (17), Szpunar (80).

POGÓRZE: Lasek - Barnak, Walczak, Siedlarz, Bichajło - Żelazny, Szturm (72. Jarosiewicz), P. Skupień, R. Olcha - Kubas, M. Olcha.

RADYMNO: Wyczawski - Duczymiński (46. K. Szot), Kwaśny, Demski, Delikat - Podgórski (46. Petynia), Skowronek, Szpunar, Łamasz (84. Kryczyński) - Olech, Andruszko.

SĘDZIOWALI Sebastian Rachwał oraz Piotr Bogonos i Hubert Poczekajło (Jarosław). ŻÓŁTE KARTKI Barnak, Żelazny. WIDZÓW 200.

Goście zaskoczyli miejscowych dobrą grą, stąd też i zaskakujący wynik, bo w Rokietnicy liczono na komplet punktów. Przy stanie 2-1 dla miejscowych mogła paść dla nich kolejna bramka, która pewnie przyniosłaby zwycięstwo.

Rafał Olcha uderzył z półdystansu, bramkarz wybił piłkę, dobitka Żelaznego trafiła w ręce Wyczawskiego, a jeszcze jeden strzał Rafała Olchy powędrował nad poprzeczką. Przyjezdni skutecznie bronili się i próbowali "odgryzać" ze stałych fragmentów gry, co w końcówce dało im remis.

BŁĘKITNI GRZĘSKA - BUDOWLANI SZÓWSKO 0-2 (0-1)
BRAMKI: Kania (30), Jagiełowicz (65)

BŁĘKITNI: Osmyk - M. Przeszłowski, Kiełbicki, Lasek, Jędryka, Żak, Domka, Krupa, Zając (46. Maj), Mirek (70. T. Przeszłowski), Solarz.

BUDOWLANI: Chyciński - T. Wysocki, Rożek, Czopik, Gliniak (50. Socha), Jagiełowicz, Stasieńko, Jasiewicz (60. K. Wysocki), Józefowicz (75. Strent), Kania, Opic.

SĘDZIOWAŁ Kamil Kuźma (Przemyśl) ŻÓŁTE KARTKI M. Przeszłowski, Domka, T. Przeszłowski, Solarz WIDZÓW: 100

Na ciężkim i grząskim boisku lepiej radzili sobie goście, którzy obnażyli wszystkie błędy Błękitnych. Błękitnych, którzy momentami byli bezradni a pierwszy celny strzał oddali dopiero w 60 minucie.

Goście pierwszą bramkę zdobyli w sytuacji sam na sam, zaś wynik podwyższył niepilnowany Jagiełowicz, który z najbliższej odległości wepchnął piłkę do siatki Krzysztof Osmyka.

Dla przyjezdnych wynik mógł być jeszcze bardziej okazały, jednak zmarnowali kilka dobrych sytuacji w tym m. in. trafili w poprzeczkę.

POZOSTAŁE WYNIKI: LKS Skołoszów - Huragan Gniewczyna 1-1 (0-0) S. Mazurkiewicz (55) - Jagieła (85); Roztocze Narol - Golbalux Wiązownica 0-3 (0-0) Gołab 3 (25, 70, 80).
Mecze Pogoń-Sokół Lubaczów - Czuwaj Przemyśl oraz Sokół Sieniawa - Granica Stubno nie odbyły się ze względu na zalane boiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24