Klasa O. Lechia Sędziszów zremisowała z Wisłokiem Wiśniowa

Lechia próbowała odrobić straty, a Wiśniowa skutecznie skoncentrowała się na obronie wyniku.

- Daliśmy pograć rywalowi, który atakował zaciekle, ale my trzymaliśmy korzystny dla nas wynik - tłumaczył Jacek Cyganowski, opiekun Wisłoka.

Wyrównująca bramka padła dopiero po przerwie. Najpierw podwyższyć rezultat powinien Paweł Ciuła, ale po jego niewykorzystanej sytuacji, Lechia wyszła z kontrą, po której z boiska wyleciał Łukasz Wadas.

Po jego wątpliwym faulu, z wolnego Paweł Idzik dograł piłkę na głowę Tomasza Magdonia.

Ten ostatni miał tez niezłą sytuację do zdobycia zwycięskiej bramki. Po drugiej stronie zaś groźnie główkował Damian Wojnarowski.

Zgodnie z ubiegłotygodniową zapowiedzią, w związku z kolejną stratą punktów do dymisji podał się trener Lechii - Paweł Idzik.

LECHIA SĘDZISZÓW - WISŁOK WIŚNIOWA 1-1 (0-1)
BRAMKI: Magdoń (68-głowa) - Iwanowski (5-karny).

LECHIA: Chmiel - Malisiewcz (64. Babiarz), Godek, Doroba, Rogóż - Śliwa, Wszołek, Magdoń, Branas - Idzik, Bizoń (68. Filipek).

WISŁOK: Urban - Wadas, Radoń (66. G. Kuta), Iwanowski, Boruta - Ciuła, Cisło, Mądro, Długosz (46. B. Kuta) - Trybulec (80. Włodyka) - Śledziona (70. Wojnarowski).

SEDZIOWALI Rafał Żychowski oraz Paweł Pitak i Mariusz Szczepanik (Krosno). ŻÓŁTE KARTKI: Malisiewicz, Magdoń - Wadas. CZERWONA KARTKA: Wadas (68, faul taktyczny). WIDZÓW 100.

Szersze relacje z meczów dębickiej klasy okręgowej: strzelcy bramek, opinie w poniedziałkowym Stadionie