Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klęska Stali Rzeszów w Gdańsku

bell
Zgodnie z prognozami Stal dostała w Gdańsku tęgie lanie
Zgodnie z prognozami Stal dostała w Gdańsku tęgie lanie Bartosz Frydrych
Żużlowcy Stali Rzeszów przegrali w Gdańsku z Wybrzeżem 27:63 w meczu 10. kolejki Nice 1. ligi. Rozmiary sportowej klęski stalowców nie mogą dziwić, bowiem wystąpili oni przeciwko mocnym gospodarzom w 5-osobowym składzie z zawodnikami, którzy nie budzą respektu i rywali.

Stal stanęła na starcie z faworyzowanym Wybrzeżem tylko w 5-osobowym składzie. Do Gdańska nie przyleciał Jake Allen, który w piątek na Wyspach Brytyjskich miał upadek, doznał kontuzji i stracił swój najlepszy motor. W trybie awaryjnym powołano Dmitri Berge. Francuz przyjął zaproszenie, zabukował bilet na ten sam samolot, którym leciał debiutujący w Stali Australijczyk Nick Morris.

Niestety, zabukował bilet nie na ten lot, co trzeba i nie został wpuszczony na pokład. Wcześniej, po karambolu w szwedzkiej ekstraklasie, ze startu w Gdańsku zwolniony został Nicklas Porsing. Za Josha Grajczonka, który w niedzielny wieczór ma mecz w Championship, goście już wcześniej postanowili, że będą stosować zastępstwo zawodnika. Patryk Wojdyło został w Rzeszowie i tym sposobem stalowców na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego była tylko piątka, co z góry określało mecz, jako pojedynek do jednej bramki. Pod numerem 1 goście nie mieli zawodnika. Zanosiło się na pogrom, rzeź niewiniątek, no bo cóż winni byli temu, że było ich tylko pięciu, żużlowcy Stali.

Dwa pierwsze wyścigi zakończyły się zwycięstwami pewnych siebie gospodarzy 4:2, którzy na twardej, jak beton nawierzchni, czuli się wyjątkowo komfortowo, co potwierdzili w następnych trzech gonitwach wygrywając je dubletem. W szóstym starcie parze Stali: Marcel Szymko - Nick Morris udało się ograć juniora Aureliusza Bielińskiego, bo Kacper Gomólski zaraz po starcie wysforował się daleko do przodu.

W siódmym biegu Dawid Lampart wygrał start, ale na przeciwległej prostej obaj gdańszczanie
- Oskar Fajfer i Hubert Łęgowik przejechali koło niego na pełnym gazie i kapitan gości - mimo starań - mógł tylko oglądać im plecy. Po siódmym wyścigu Wybrzeże przeważało 31:11 realizując scenariusz pogromu osłabionego i słabego przeciwnika.
Zawodnicy Wybrzeża ani myśleli ujmować gazu i w następnych wyścigach także lali ekipę z Rzeszowa jak kaczy kuper. Nawet Dawid Lampart, który z niejednego żużlowego pieca chleb jadł, nie był w stanie wygrać choć jednego biegu.

Dwa kolejne galopy także dla gdańszczan. Morris próbował rywalizować z Oskarem Fajferem, ale przegrał tę walkę. - Wciąż się uczę, szukam najlepszych ustawień i rozwiązań - otwarcie przyznawał "Kangur". Wydawało się, że Morris może wygrać jedenastą odsłonę, bo wyraźnie prowadził, ale Kacper Gomólski rzucił się w pogoń za nim i na drugim okrążeniu już prowadził; do samej mety.

Po dziesięciu odsłonach podopieczni trenera Mirosława Kowalika przeważali 45:15. Można się było załamać, ale jechać było trzeba...

- Przeciwnik jest osłabiony co nie znaczy, że mamy go lekceważyć - podkreślał Dominik Kossakowski, junior z Gdańska.

Tymczasem w dwunastym starcie, w którym Renat Gafurow wygrał start, zaimponował Wiktor Lampart. 16-latek na pierwszym okrążeniu minął Rosjanina, a następnie odpierał ataki rutynowanego przeciwnika. W końcu Gafurow dopiął swego na kilkadziesiąt metrów przed metą, ale brawa dla Wiktora.

Żużlowcy z Gdańska windowali rozmiary zwycięstwa przyprawiając zapewne o klubowego księgowego o palpitację serca, bo na trybunach było 3000 kibiców, którzy porzucili plażę na rzecz żużla. - Trochę się pomęczyłem, ale wolę ścigać się na żużlu , niż leżeć na plaży - przyznał Kacper Gomólski.

W czternastym wyścigu ze strony Stali Rzeszów jechał tylko Marcel Szymko. Zdobył 2 oczka, bo ograł juniora Bielińskiego.
Stal wygrała i to podwójnie bieg 15. Dawid Lampart i Nick Morris wygrali z Dominikiem Kossakowskim, bo drugi z juniorów Wybrzeża - Aureliusz Bieliński miał uślizg. Wygrana tak na otarcie łez...

- Myślałem, że łatwiej będzie mi wrócić na gdański tor, ale gdy zobaczyłem kibiców na trybunach, to jechało mi się ciężko - przyznał Marcel Szymko.

Jakby złej prasy dla było mało, spotkanie to na żywo pokazał Polsat Sport. To był sportowy i telewizyjny zakalec. Zły wybór, bo klęski gości można się było spodziewać...

Kolejny mecz Stal rozegra 9 lipca u siebie z Polonią Bydgoszcz. Spotkanie to może zadecydować, która z tych drużyn spadnie do II ligi.

Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Stal Rzeszów 63:27

Zdunek Wybrzeże: 9. Oskar Fajfer 10+2 (3,3,2*,2*); 10. Hubert Łęgowik 10+1 (1,2*,3,1,3); 11. Renat Gafurow 10+2 (3,2*,2*,3,-); 12. Anders Thomsen 11+1 (2*,3,3,3,-); 13. Kacper Gomólski 11+1 (2*,3,3,3,-); 14. Aureliusz Bieliński 3 (1,0,1,1,0); 15. Dominik Kossakowski 8 (3,3,1,1). Trener Mirosław Kowalik.

Stal Rzeszów: 1. Dimitri Berge 0 (-,-,-,-); 2. Josh Grajczonek zastępstwo zawodnika; 3. Nick Morris 9+1 (1,1,1*,1,2,3); 4. Marcel Szymko 6 (0,2,2,0,0,2); 5. Dawid Lampart 8+1 (2,1,1,1,1,2*); 6. Wiktor Lampart 4 (0,2,0,0,0,2); 7. Mateusz Rząsa 0 (0,0,0,0,0). Trener Janusz Stachyra.

NCD - 65,15 s - uzyskał w 3. wyścigu Renat Gafurow. Sędziował Michał Stec (Krosno). Widzów: 2 970.

Zobacz także: Magazyn Sportowy24 - Joanna Jędrzejczyk opowiada o swojej karierze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24