Kmiecik podpisze kontrakt ze Stalą Stalowa Wola

Wychowanek Wisły szybko uzgodnił warunki umowy ze Stalą, która miała być podpisana wczoraj, ale służbowo poza Stalową Wolą był dyrektor klubu, Dariusz Schlage. W Wiśle Kmiecik za dużo sobie nie pograł i obie strony rozwiązały kontakt za porozumieniem stron.

Dla Kmicika Stal, to na pewno nie jest szczyt marzeń, ale chce on na razie przede wszystkim grać, a w "stalówce" ma to jak w banku. Przyjście tego rosłego gracza to spore wzmocnienie Stali, gdy porównamy go z zagubionymi Tomaszem Walatem i Piotrem Adamczykiem oraz zasługa trenera Władysława Łacha, który zdołał przekonać jego ojca, byłego świetnego snajpera - Kazimierza, że dobrze mu będzie w Stalowej Woli.

Nowi pomocnicy

Na wczorajszym południowym treningu pojawili się trzej nowi pomocnicy. Najbardziej znanym w naszym regionie jest środkowy pomocnik, 23-letni Artur Rado, który jest wychowankiem Stali Mielec.

Szybko na jego talencie poznała się Wisła Kraków, która w sezonie 2004/5 ściągnęła go do siebie. Rado grał najpierw w rezerwach Wisły, a ostatnio w zespole ME. Stal na tej pozycji po odejściu Artura Szlęzaka nie ma, kim grać.

Kolejny to 24 - letni prawy pomocnik Bartłomiej Niedziela z Jagielloni Białystok, który jest wychowankiem Pilicy Białobrzegi. Potem grał w Ruchu Wysokie Mazowieckie, skąd przeszedł do "Jagi".

Jego zaletą jest szybkość, w czym przypomina byłego gracza naszego zespołu, Janusz Iwanickiego. W ekstraklasie zagrał do tej pory w 22 meczach, ale najczęściej wchodził tylko na kilka minut. Wcześniej interesowało się nim Podbeskidzie Bielsko-Biała, a także Kmita Zabierzów.

Wreszcie pojawił się 25-letni Łukasz Bartkowski z Unii Tarnów. Jego nominalna pozycja, to defensywny pomocnik, ale może też grać na środku obrony. W Stali mógłby rywalizować o miejsce w składzie z Adrianem Bartkowiakiem.
Ganowicz wybrał Lubin.

Testowanie Bartkowskiego związane jest także z tym, że z Zagłębiem Lubin po słowie jest już dogadany wcześniej ze Stalą, stoper Odry Opole, Łukasz Ganowicz. Do jutra ma on przejść w Lubinie kompleksowe badania lekarskie, po których zapewne zwiąże się z podopiecznymi Roberta Jończyka.

Z kolei podpisanie umowy z Kmiecikiem wskazuje na to, że do naszego zespołu nie trafi napastnik Arkadiusz Aleksander z Odry Wodzisław, który szuka dla siebie lepszej oferty.