Impreza rozpocznie się w środę (26 czerwca) na lubelskiej alei Krakowskie Przedmieście, a zakończy w sobotę (29 czerwca) w centrum Łodzi na alei Piłsudskiego przy ulicy Piotrkowskiej. Rozegrane zostaną 4 etapy (trasa ma długość 681,2 km) i prowadzić będą przez 6 województw: lubelskie, podkarpackie, śląskie, małopolskie, świętokrzyskie i łódzkie.
I etap będzie najdłuższy w wyścigu (231,1 km). Średnia szybkość na trasie w zależności od pogody może wynieść 38-42 km/h. Zanim kolarze dotrą do Krosna, rozegrają kilka lotnych finiszów, m.in. na ulicy Kościuszki w Kolbuszowej (między godziną 15.06 a 15.27) i na rynku w Sędziszowie Małopolskim (15.40-16.05). Będą też premie górskie pomiędzy Bystrzycą i Nawsiem (16.09-16.37), Czanorzekach (16.55-17.27) oraz najtrudniejszym tego dnia podjeździe pod zamek Kamieniec (17.03-17.36). W samym mieście etapowym po dojeździe na krośnieński rynek kolarze rozegrają dodatkową rundę.
Rok temu w wyścigu triumfował Mariusz Witecki. Był to najgorętszy z wyścigów Solidarności. Średnia temperatura wynosiła blisko 30 stopni Celsjusza. Decydujący okazał się IV etap z Nowego Sącza do Krosna, w którym po rozerwaniu peletonu na metę przyjechała dwójka śmiałków: Batrosz Huzarski (Team Netap) i Witecki. Etap i wyścig rozstrzygnął się podczas dwóch wjazdów pod zamek Kamieniec, gdzie hrabia Aleksander Fredro pisał "Zemstę". Drugi na finiszu Witecki nie oddał koszulki lidera na ostatnim etapie do Jarosławia.
Z Lublina do Łodzi
Z Lublina do Łodzi
Trasa: I etap (środa, 231,1 km), Lublin - Krosno (start honorowy g. 11, start ostry 11.30, lotny finisz w Kolbuszowej między godziną 15.06 a 15.27, lotny finisz w Sędziszowie Młp. 15.40-16.05, górska premia między Bystrzyca a Nawsią 16.09-16.37, górska premia Czarnorzeki 16.55-17.27, Zamek Kamieniec 17.03-17.36, meta rynek w Krośnie 17.20, a 17.54); II etap (czwartek, 103,5 km), Żory - Jastrzębie Zdrój; III etap (piątek,193,1 km), Jaworzno - Kielce; IV etap (sobota, 153,5 km), Radomsko - Łódź.
W tym roku Witecki typuje, że decydujący będzie etap do Krosna. Będzie to dla zawodników największe wyzwanie ze względu na odległość i podjazd pod górę Kamieniec.
- Spodziewam się wielu prób ucieczek - mówi kolarz. - Jedna powinna zakończyć się powodzeniem i nie oczekuję potem dużych zmian w klasyfikacji. Pięciu, dziesięciu najlepszych kolarzy będzie się pilnować na kolejnych etapach. Dobre miejsce na pierwszym da szanse na ostateczne zwycięstwo. Drugi etap z Żor do Jastrzębia Zdroju, choć pagórkowaty, jest jednak krótki. Dwa kolejne w Kielcach i Łodzi rozstrzygną się na finiszu z peletonu. Dlatego mocno nastawiam się na walkę na I etapie. Jednak w mojej grupie nie ma "sztywnego lidera". Równie dobrze koledzy z drużyny mogą pracować na moje zwycięstwo, jak i ja mogę pracować na innego zawodnika Banku BGŻ. Mamy mocny skład, a wyścigu nie układa przed, ale w jego trakcie.
Witecki pojedzie z numerem "1" na koszulce i nie kryje, że chciałby zwyciężyć w klasyfikacji końcowej.
- Wygrać wyścig po raz drugi jest trudniej niż za pierwszym razem, bo rywale będą mnie z pewnością pilnować - dodał Witecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Dawno nikt nie wywołał takiego poruszenia jak Cielecka. To zasługa młodszego partnera
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco