Kolejne inwestycje w Podkarpackiej Dolinie Lotniczej

W piśmie do MON szefowie lotniczej firmy piszą, że są w stanie w krótkim okresie dostarczyć wojsku partię pierwszych 7 uzbrojonych śmigłowców.

- Jeszcze nie wiadomo, jak ostatecznie  potoczą się losy przetargu na śmigłowce dla wojska. Dla przykładu, jeśli do końca stycznia nie zostanie podpisana umowa offsetowa z francuskim producentem helikopterów caracal, to istnieje możliwość, że procedura przetargowa rozpocznie się od nowa, a wówczas szanse naszego Black_– Hawka wydatnie wzrosną _– przewiduje Marian Kokoszka, lider „Solidarności” w Polskich Zakładach Lotniczych i wiceprzewodniczący Sekcji Krajowej Przemysłu Lotniczego.

Kokoszka stara się trzymać rękę na pulsie w sprawie śmigłowcowego nprzetargu, rozmawiał w tej sprawie z szefem MON, ministrem Antonim Macierewiczem. Ponadto związkowcy z zakładowej Solidarności w PZL Mielec organizują spotkanie z posłami PiS z Podkarpacia i będą ich przekonywać do lobbowania w sprawie zamówień na Black Hawki..

Natomiast w samym zakładzie praca idzie normalnym rytmem. Załoga wykonuje m.in. 50 kabin do śmigłowców.

Jak wiadomo, nowym właścicielem PZL Mielec został amerykański Lockheed Martin, największy koncern zbrojeniowy na świecie.  Mielczanie czekają na spotkanie z szefami nowego właściciela, liczą na inwestycje i nowe wyroby lokowane w Mielcu.

Prawie 500 nowych miejsc pracy przygotowują dwie nowe fabryki w Dolinie Lotniczej

 Hispano-Suiza w Sędziszowie na początek zatrudni ponad 300 osób. Zaś nowy zakład Rolls-Royce‘a w Ropczycach -110 pracowników.

_Nasz nowy projekt jest bardzo dynamiczny, oferujemy 300 miejsc pracy _– ocenia Jan Sawicki, prezes Hspano-Suizy w Sędziszowie Małopolskim.

Tych 300 osób firma przyjmie na dobry początek, gdyż są przygotowane dalsze plany rozwojowe. Wystarczy powiedzieć, że pierwsza hala w nowym zakładzie będzie miała powierzchnię 10 tys. m. kwadratowych. Ale będzie budowana w sposób modułowy i w krótkim czasie jej powierzchnię produkcyjną można powiększyć nawet do 22 tys. m. kwadr.