Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny remis Stali Stalowa Wola. Tym razem z Radomiakiem 2:2

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Fani "Stalówki" w II połowie dzielnie przekrzykiwali się z kibicami Radomiaka.
Fani "Stalówki" w II połowie dzielnie przekrzykiwali się z kibicami Radomiaka. Krzysztof Kapica
Stal Stalowa Wola nie przegrała szóstego meczu z kolei, ale też nie wygrała notując szósty remis w sezonie. Radomiak wciąż jest niepokonany w 2 lidze. Obie ekipy czuły po meczu drobny niedosyt.

Stal Stalowa Wola – Radomiak 2:2 (1:2)

Bramki: 1:0 Dziubiński 5, 1:1 Świdzikowski 15-głową, 1:2 Leandro 31-karny, 2:2 Dziubiński 53.

Stal: Brylewski 6 – Janiszewski 6, Jarosz 6, Zalepa 6, Sobotka 7 – Stąporski 6, Stelmach 5 (66 Wasiluk), Bukowiec 7 (72 Hirskyi), Dziubiński 8, Korczyński ż 5 (46 Jonkisz ż 5) – Gębalski ż 5. Trener Janusz Białek.

Radomiak: Gostomski – Jakubik, Klabnik, Świdzikowski, Hodowany – Cupriak (68 Jabłoński), Colina, Mazan (57 Bemba), Filipowicz ż (77 Wolak), Brągiel – Leandro ż (68 Rolnic). Trener Jerzy Cyrak.

Sędziował: Marcin Bielawski (Katowice). Widzów (w Rzeszowie) 600.

Spotkanie kapitalnie zaczęła „Stalówka”; w 5. minucie po akcji Mateusza Bukowca i dokładnej asyście Adriana Gębalskiego - Adrian Dziubiński z 8 m strzelił pewnie na 1:0. Gospodarze mieli drugą groźna kontrę chwilę później, lecz tym razem Dziubiński nie sięgnął dośrodkowania z prawej strony.

Młody bramkarz Stali Mikołaj Brylewski nie czuje się pewnie na przedpolu i Radomiak szybko to wykorzystał. W 15. minucie po dokładnej centrze Macieja Filipowicza z wolnego na pole bramkowe kapitan gości Maciej Świdzikowski popisał się celną główką z 5 m przy biernej postawie obrońców i bramkarza gospodarzy. Chwilę później mogło być 1:2 bo po zagraniu Kamila Cupriaka w poprzeczkę trafił Filipowicz.

Po żywym początku mecz się wyrównał. Być może wpływ miało na to grząskie boisko. Bliscy szczęścia byli Leandro z jednej i Mateusz Stąporski z drugiej strony. Aż w 30. minucie, po kolejnym dokładnie wykonywanym wolnym Filipowicza, sędzia dopatrzył się ręki Dziubińskiego, który blokował strzał Kamila Cupriaka. Z karnego Leandro się nie pomylił.

Stal miała szanse na remis jeszcze przed przerwą. Najpierw dwa razy dobrze centrował Bartosz Sobotka, ale nikt tego nie wykorzystał, a po chwili Mateusz Bukowiec przy strzale był faulowany i „Stalówka” miała wolny z 18 m; Dziubiński trafił jednak w mur.

Dopiero na drugą połowę została wpuszczona grupa fanów Radomiaka, którzy najpierw zostali powstrzymani w Stalowej Woli (chcieli się „przywitać” ze zbierającymi się fanami Stali) a później długo sprawdzani przy wejściu na Stadion Miejski w Rzeszowie. Od tego momentu zaczął się festiwal obustronnych wyzwisk.

Po przerwie oba zespoły długo się rozpędzały. Pierwszą szansę zmarnował aktywny Filipowicz. Chwilę później Dziubiński minął obrońcę i huknął zza pola karnego a piłka – mimo interwencji Huberta Gostomskiego – zatrzepotała w górnym rogu bramki gości.

W 56. minucie Brylewski ładnie zatrzymał Karola Hodowanego, w odpowiedzi ostry strzał Sobotki sparował Gostomski. 9 minut później ładnie z kontrą pobiegł Kamil Jonkisz. Rezerwowy „Stalówki” strzelił w obrońcę, dobitki nikt nie sięgnął.

Radomiak atakował, ale to Stal miała piłkę meczową; po wolnym Sobotki uderzenie Dziubińskiego wyblokowali obrońcy.

Opinie trenerów:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24