Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komediodramat o religii. Gdzie jest papież?

Piotr Samolewicz
Nanni Moretti jako psychoanalityk w Watykanie
Nanni Moretti jako psychoanalityk w Watykanie Gutek Film
"Habemus papam - mamy papieża" (kinowa premiera 28 X) raczej nie zadowoli radykalnych antyklerykałów. Owszem, jest satyrą na katolicyzm, ale elegancką.

Psychoanalityk w Watykanie

W historii Nanni Morettiego ("Pokój syna"), wybitnego, lewicowego reżysera włoskiego, ścierają się dwa porządki. Świecki i religijny. Ten pierwszy wyraża grany przez samego reżysera psychoanalityk, ten drugi kardynałowie zebrani w Watykanie na konklawe.

Psychoanalityk zostaje wezwany do Stolicy Apostolskiej, by pomóc nowo wybranemu papieżowi wydobyć się z depresji. Duchowny czuje się niegodny sprawować najwyższy urząd w Kościele. Ale psychoanalityk okazuje się bezradny. Raz, że nie jest w stanie wniknąć w osobowość papieża, dwa, jest narcyzem rywalizującym ze swoją żoną, też terapeutką.

Królewski rytuał

Sprawa się komplikuje, gdy chory kardynał wymyka się ochronie i watykańskiemu rzecznikowi prasowemu, którym jest Polak Rajski, i udaje się samotnie na wędrówkę po Rzymie. Chce odnaleźć siebie w spotkaniach z różnymi ludźmi. I odnajduje, gdy trafia do teatru wystawiającego "Mewę" Czechowa. Doświadcza, jak sztuka zamienia szaleństwo w wartość.

Palikotowcy mogą wyjść zawiedzeni po projekcji filmu "Habemus papam - mamy papieża". Moretti nie przeprowadza frontalnego ataku na Kościół. Ani nie zdejmuje krzyży, ani nie porusza kwestii aborcji. Zajmuje się jedynie zewnętrzną stroną katolicyzmu.

Dla niego katolicyzm to swego rodzaju królewski rytuał. Piękny i dostojny, ale nieadekwatny wobec wyzwań współczesności. I że coś w tym doskonałym mechanizmie może zgrzytać, wychodzi na jaw dopiero w tak nieoczekiwanych sytuacjach, jak choroba biskupa Rzymu. Moretti w takich momentach szuka prawdziwego człowieczeństwa i dramatu wiary. W tym jest bez wątpienia szlachetny.

Lewicowy kompleks

"Habemus papam - mamy papieża", Scen. i reż. Nanni Moretti. Obsada: Michel Piccoli, Nanni Moretti, Jerzy Stuhr, Francja, Włochy, 2011, 102 min. Kino Helios w Rzeszowie. Ocena 3/5

Intelektualną bazą dla opowieści Morettiego jest typowy dla zachodniej lewicy kompleks: że każda instytucja, czy to państwowa, czy kościelna, ma więzienny charakter, że ten kto masowo wytwarza treści i znaczenia (w tym przypadku Kościół), zafałszowuje rzeczywistość.

Reżyser zapomina o jednym. Że gdyby religia była tylko pustym rytuałem, to nikt by nie chciał w nim uczestniczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24