Kompletnie pijany kierowca TIR-a jechał krajową "dziewiątką" na samej feldze

Jak informuje krośnieńska policja, ciągnik siodłowy z naczepą ugrzązł wczoraj na bocznej drodze w Iskrzyni. Wcześniej przez blisko 2 km ciężarówka jechała na samej feldze. Kierowca miał ponad 2,3 promila alkoholu.

Naczepa renaulta była wyładowana 20 tonami szkła.

Policjanci tak opisują to, co zastali, gdy przyjechali na miejsce: w prawym przednim kole brak było opony, a brzegi felgi były powyginane. Przy aucie znajdował się kompletnie pijany 51-letni mieszkaniec Katowic, który kierował kolosem. Jego wypowiedzi były bezładne i pozbawione jakiegokolwiek sensu.

- Okazało się, że mężczyzna jechał w kierunku Dukli drogą krajową nr 9 - informuje podinsp. Marek Cecuła, rzecznik KMP w Krośnie. - Tam doszło do uszkodzenia opony. Jej duże fragmenty policjanci ujawnili blisko 2 km od miejsca postoju ciężarówki. Na samej feldze pojazd przejechał jeszcze ok. 1 km drogą główną, uszkadzając częściowo jej nawierzchnię, po czym skręcił w boczną ulicę. Ugrzązł kilkaset metrów dalej.
Kierowca miał ponad 2,3 promila. Został zatrzymany w policyjnym areszcie. Ładunkiem i pojazdem zająć się właściciel TIR-a.

Policjanci od razu zatrzymali prawo jazdy kierowcy. Po wytrzeźwieniu 51-latek usłyszy zarzut kierowania samochodem, będąc w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat oraz zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 10 lat