Do Warszawy uda się w środę około 40 osób; sportowcy, ich rodzice oraz działacze zawieszonych klubów czyli: LKS Błażowianki, SZiK Woli Rafałowskiej i Wenecjanki Lecka.
- Będziemy pikietować pod hasłem "Ratujcie małe kluby", a także złożymy dokumentację przedstawiającą, z jaką bezwzględnością zostaliśmy potraktowani - mówi Stanisław Kruczek, prezes Błażowianki.
Utworzona w czerwcu konfederacja postuluje obniżenie opłat związkowych, ponoszonych przez kluby, ujawnienie finansów związku oraz demokratyzację w rzeszowskiej centrali (wybór szefów podokręgów przez kluby, a nie mianowanie przez związek). Związek zarzucił trójce wymienionych klubów wielokrotne łamanie statutu i zawiesił. Oznacza to, że w zbliżających się rozgrywkach może nie wystąpić około 200 młodych piłkarzy.
- Najbardziej uderza w całej sprawie bezduszność, z jaką traktuje się młodzież. Nie czuję się winny, ale rozumiem pozywanie, karanie nas, działaczy. Nie rozumiem jednak, jak związek może uderzać w Bogu ducha winnych młodych ludzi. Gdzie w tym wszystkim ta dobra wola tyle razy wcześniej deklarowana - pyta Kruczek.
Cały tekst w środowych Nowinach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?