To ich odpowiedź na złożone kilka dni temu przez dyrektora Mariusza Kocója zawiadomienie do prokuratury przeciwko zarządom dwóch związków zawodowych.
Kocój uważa, że bezpodstawne oskarżenie go o mobbing naruszyło zaufanie wobec jego osoby, niezbędne do zarządzania szpitalem.
- Nie złamaliśmy prawa, tak jak twierdzi dyrektor - mówi lekarz Jacek Mrozek. - Ale w tej sytuacji jesteśmy gotowi spotkać się w sądzie i przedstawić swoje racje.
Lekarze mówią, że konflikt ma ponadzwiązkowy charakter. - Dlatego wybraliśmy demokratycznie spośród swego grona Lekarską Radę Zaufania, która będzie reprezentować środowisko i wyrażać jego opinie - dodaje Mrozek.
Lekarze w wydanym dziś oświadczeniu podkreślają, że nigdy nie byli przecwko restrukturyzacji i naprawie szpitala. Potwierdzeniem jest wynik finansowy, wypracowany w ubiegłym i bieżącym roku. Protest nie ma też charakteru roszczeń finansowych choć nieprawdą jest stwierdzenie dyrektora, że "lekarze w krośnieńskim szpitalu zarabiają najlepiej na Podkarpaciu".
Lekarze nie chcą już rozmawiać z dyrektorem. Uważają, że partnerem dla nich w tej sytuacji jest zarząd województwa, któremu podlega szpital.
- Na razie jeszcze nie padła propozycja spotkania ze strony lekarzy. Jeżeli taka będzie, jesteśmy gotowi wysłuchać argumentów - powiedział nam dziś wicemarszałek Kazimierz Ziobro.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Cichopek chwali się butami za koszmarne pieniądze! Zaoszczędziła po odejściu z TVP?
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru