- To było zaplanowane zabójstwo - mówi prokurator Krzysztof Zdunek.
Piotr M., właściciel stadniny w Wernejówce, zastrzelił z broni myśliwskiej 28-letniego Marcina D. z Rzeszowa i 35-letniego Bogdana K. z Iwonicza.
Marcin pracował u niego. 15 października ubiegłego roku wraz z przyjacielem pojechał do stadniny, by się rozliczyć. Zamiast gotówki miał dostać konia.
Mężczyźni nie wrócili do domu. Szukano ich kilkanaście dni. Śledztwo wykazało, że Marcina i Bogdana zabił M. Po zatrzymaniu, mężczyzna wskazał miejsce w lesie, gdzie zakopał zwłoki.
Zdaniem śledczych, motywem zbrodni była zazdrość o młodą kobietę, która również pracowała w stadninie. Wśród dowodów jest list, który napisał Marcin, zrywając ich związek. Według grafologa, mężczyzna napisał go własnoręcznie.
- Nie ma też cech, które by wskazywały, że był pisany pod presją - wyjaśnia prokurator Zdunek - Być może nie wiedział, że zginie.
Piotr M. od dnia zatrzymania przebywa w areszcie tymczasowym. Według biegłych jest poczytalny. Grozi mu dożywocie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?