Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z dowolnym trzymaniem niebezpiecznych zwierząt w domach

Norbert Ziętal
Nie każde zwierzę będzie można swobodnie hodować w domu.
Nie każde zwierzę będzie można swobodnie hodować w domu. Norbert Ziętal
Po kilku latach prac, Ministerstwo Środowiska opracowało listę zwierząt, których nie będzie można trzymać w domu.

Przepisy wprowadzające zakaz hodowli zwierząt niebezpiecznych obowiązują od 2004 r. Jednak do tej pory były martwe, bo nie zostały sporządzone listy konkretnych gatunków. Teraz ministerstwo uzupełniło braki.

- Lista została podzielona na dwie kategorie. W pierwszej są te zwierzęta, których nie wolno trzymać w domu. W drugiej te, które można hodować, po uzyskaniu zgody regionalnego dyrektora ochrony środowiska - mówi Magdalena Sikorska, rzecznik Ministerstwa Środowiska.

W pierwszej kategorii znalazły się 52 gatunki lub grupy gatunków. To najbardziej niebezpieczne zwierzęta, które z przyczyn naturalnej agresywności lub właściwości biologicznych mogą stanowić zagrożenie dla człowieka. M.in. część skorpionów, warany z Komodo, goryle, wilki, gepardy, pumy, rosomaki, tapiry, hipopotamy nilowe, karłowate.

W drugiej znalazło się 57 gatunków lub grup gatunków zwierząt. Zgodę na ich hodowlę wydaje regionalny dyrektor ochrony środowiska. Zwierzę będzie musiało być zachipowane i mieć odpowiednie pomieszczenie. Sprawdzi to inspektor weterynarii, którego hodowca będzie musiał sprowadzić na własny koszt.

Właściciel będzie miał pół roku na oddanie zwierzęcia do zoo lub rok czasu na jego rejestrację. Przepisy mają wejść w życie na początku kwietnia.

- Będzie to dobre rozwiązanie, o ile nie pozostanie martwym przepisem. Często trafiają do nas takie zwierzęta. Zazwyczaj uciekają one właścicielom lub są wyrzucane, bo stają się zbyt trudne w hodowli lub nudzą się jako "zabawka". Jeżeli będzie obowiązek chipowania takich zwierząt, to w razie zagubienie czy porzucenia łatwiej będzie znaleźć właściciela - mówi Radosław Fedaczyński, weterynarz z Przemyśla.

- Egzotyczne zwierzę jeszcze nigdy do nas nie trafiło. Jednak są w Polsce schroniska, które już się zajmują takimi zwierzętami. W większych miastach ten problem jest o wiele powszechniejszy. Do nas pewnie niebawem też dotrze - mówi Artur Bąk, kierownik schroniska dla bezdomnych zwierząt w Orzechowcach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24