Konkurs lotów w Oberstdorfie: Małysz blisko czołówki

W niemieckim Oberstdorfie na skoczni HS-213 odbyły się pierwsze tegoroczne zawody w lotach narciarskich. Były to także pierwsze konkursy, w których obowiązywały nowe zasady punktacji, w których bierze się pod uwagę, m.in. siłę wiatru.

Sędziowie dodawali lub odejmowali punkty w zależności od tego czy wiatr był korzystny dla skoczka czy nie. Bez konieczności powtarzania całej serii można było także regulować wysokość belki startowej. Nowy regulamin wprowadzony będzie na razie tylko w konkursach lotów.

W konkursie drużynowym bezkonkurencyjnie okazali się Austriacy, którzy wyraźnie wyprzedzili Norwegów i Finów. Tuż za podium uplasowali się Niemcy, a piąte miejsce - głównie dzięki świetnym skokom Roberta Kranjca (w drugim podejściu 226 m z upadkiem) - zajęli Słoweńcy.

Polacy ostatecznie zajęli siódmą pozycję tuż za Czechami. W naszym zespole najlepiej spisał się oczywiście Małysz, który latał na 195,5 i 202,5 metra.

Pozostali Polacy spisali się raczej słabo: Łukasz Rutkowski uzyskał 172,5 i 187,5 metra, Marcin Bachleda zaliczył 178 i 164 metry, a Jakub Kot w swoim debiucie na skoczni mamuciej skoczył na 173,5 i 154,5 m.
W konkursie indywidualnym zwyciężył Norweg Anders Jacobsen (213,5 i 210 m) przed Słoweńcem Robertem Kranjcem (202,5 i 214 m) i Norwegiem Johanem Remenem Evensenem (217,5 i 200,5 m).

Adam Małysz po I serii był trzeci, ale spóźnił trochę wybicie w drugim podejściu i ostatecznie zajął - i tak niezłe - szóste miejsce (206,5 i 197,5 m). Do II serii nie awansowali Kot (182,5 m; 35. miejsce) i Rutkowski (171,5 m; 37. miejsce).

Kolejne zawody PŚ odbędą się w środę w Klinghental. We jutrzejszych kwalifikacjach udział weźmie Małysz, Bachleda, G. Miętus i J. Kot.