Po niespełna dwóch tygodniach od finalizacji kontraktu z Ciarko PBS Bankiem Sanok do naszego kraju przyleciał Konopka. 34-letni napastnik urodził się w Kanadzie, ale ma polskie pochodzenie i paszport, dlatego nie będzie zajmował miejsca dla obcokrajowców.
W przerwie wtorkowego starcia z GKS-em Tychy Konopka przywitał się z kibicami. Ubrał klubową koszulkę i bił brawo wiwatującym fanom.
- Doceniam gest kibiców i bardzo się cieszę, ze będę mógł dla nich zagrać. Kiedy przyjechałem do kraju mojego taty poczułem wyjątkową rodzinną atmosferę - mówił hokeista.
- Mój ojciec (Zenon Konopka senior - dop. red.) urodził się we Lwowie. Wiem, że to bardzo blisko od Sanoka. Mam w planie pojechać do Lwowa i zobaczyć miasto tak bliskie mojej rodzinie. W urodziłem się w Kanadzie, wychowywałem w USA, ale zawsze byłem Polakiem. Dorastałem z polską tradycją - dodawał nowy zawodnik Ciarko, który jednak nie odważył się udzielać wywiadów w języku przodków.
"Zake" komplementował kolegów po wygranej 7:2. - Fajnie było zobaczyć zespołową grę mojej nowej drużyny. Po straconej bramce na 0:1 podnieśli się, pokazali charakter - mówił. - Przyjechałem grać w kraju dziadków i taty by zwyciężać. Będę bardzo rozczarowany, jeżeli nie zdobędziemy mistrzostwa.
Z NHL do PHL. Jak oceniasz ten krok w twojej karierze? - pytał reporter eSanok.pl. - Sporo czasu spędziłem poza lodem, miałem trochę problemów zdrowotnych i chcę zobaczyć, jak będzie wyglądała moja gra po kontuzji. Już nie mogę doczekać się, kiedy zagram z moim kuzynem. Z niecierpliwością czekam na piątkowy mecz - odpowiadał Konopka, który w ekipie Ciarko zna się doskonale z Matthew Williamsem.
Na pierwszym treningu, w środowe przedpołudnie, widać było, że jest jeszcze zmęczony.
- Pokazał jednak próbkę umiejętności - komplementowali go koledzy. Konopka zagra w piątek, jako środkowy pierwszej formacji (z Mike'ami Dantonem i Cichym), za Krisa Hogga. Drugi nowy Kanadyjczyk najprawdopodobniej do Oświęcimia nie pojedzie, więc będzie miejsce w obronie dla Martina Richtera, który ostatnio nie grał.
Konopka zdaje sobie sprawę z celów drużyny. - Jestem tu by pomóc zdobyć mistrza - zapewniał. Nie ukrywał, że liczy jeszcze na powrót do NHL. - Dużo zależy moich bolących pleców. Na bieżąco śledzę wieści transferowe z NHL, ale nie chcę za daleko wybiegać.
Na pytanie serwisu pzhl.tv co by powiedział na występy w polskich barwach narodowych odpowiedział: - Dlaczego nie? Jestem otwarty na wszelkie rozmowy. Przepisy są jednak takie, że musiałbym dwa lata pograć w polskiej lidze. Na razie zostaję do końca tego sezonu. Gdzieś tam w głowie siedzi ta myśl o grze dla kraju tak ważnego dla mojej rodziny, ale to wszystko wymaga czasu i rozmów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?