Konwencja PSL w Rzeszowie. Jan Bury: rozpoczynamy marsz ku zwycięstwu

- Rozpoczynamy swój marsz ku zwycięstwu - stwierdził Bury, dodając, że samorząd jest najważniejszym szczeblem władzy. Przypomniał, że budynek teatru im. Wandy Siemaszkowej, w którym odbyła się konwencja, ma dla ludowców znaczenie szczególne: to właśnie tu, 115 lat temu, powstało Stronnictwo Ludowe.

Lider podkarpackich ludowców wymieniał samorządowców, m.in. wójtów Zarzecza, Czarnej czy burmistrzów Strzyżowa i Ropczyc, których "nie musimy się wstydzić". Wymieniał osiągnięcia samorządowców PSL, m.in. na poziomie samorządu wojewódzkiego, gdy marszałkiem był śp. Leszek Deptuła.

- Za naszych czasów oddaliśmy największą inwestycję medyczną: kardiochirurgię - przypomniał.

Gospodarnym samorządowcom z PSL Jan Bury przeciwstawił rządzącą w sejmiku wojewódzkim koalicję PiS-LPR-Samoobrona i ostro ją skrytykował m.in. za wzrost zatrudnienia i wynagrodzeń w Urzędzie Marszałkowskim oraz wzrost zadłużenia województwa w czasie kadencji z 30 do 300 mln zł.

- Ot, jacy gospodarze. Skłóceni, poróżnieni, marnowali czas i trwonili energię - stwierdził Bury. Dodał, że najlepszym dowodem na to, jak oceniana jest praca obecnego zarządu województwa w samym PiS-ie jest fakt, że jeden z członków zarządu kandyduje z innej listy (Jan Burek został kandydatem PO do sejmiku), a pozostali też mają kłopoty, by się znaleźć na listach PiS.

- Polityka potrzebuje dobrych gospodarzy - przekonywał uczestniczący w konwencji prezes PSL, wicepremier Waldemar Pawlak. Jako przykłady podał kilku podkarpackich burmistrzów i wójtów.

Jednym z zaproszonych gości był prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc, który mówił o rozwoju stolicy Podkarpacia, która za jego kadencji zwiększyła swój budżet o pół miliarda zł. Zapewniał też o ogromnym szacunku dla wicepremiera Pawlaka, a do prezesa Burego zwrócił się słowami: - Jasiu, dziękuję ci serdecznie za wszystko, co robisz dla Rzeszowa. Ludowcom życzył natomiast: - Oby sejmik wojewódzki przeszedł w ręce PSL.

Podczas konferencji prasowej lider podkarpackich ludowców zapowiedział, że PSL oficjalnie poprze kandydaturę Ferenca na kolejną kadencję w rzeszowskim ratuszu.

- Już sama obecność Tadeusza Ferenca tutaj oraz opinie na jego temat wyrażane przez premiera Pawlaka i przeze mnie mówią same za siebie - podkreślił Bury.

Podczas konwencji zaprezentowali się kandydaci do sejmiku, kilku kandydatów na burmistrzów oraz kandydat na prezydenta Tarnobrzega Tadeusz Gospodarczyk. Jest wśród nich, oprócz znanych działaczy PSL, kilku znanych przedsiębiorców, nauczycieli, lekarzy itd. kilka ciekawych nazwisk. M.in. żużlowiec Maciej Kuciapa czy ludwisarz Janusz Felczyński.

Jest też kilka politycznych transferów, np. znany brydżysta i publicysta, były podkarpacki baron SLD Krzysztof Martens; były poseł SLD kilku kadencji Władysław Stępień czy Andrzej Czernecki, były burmistrz Jasła, kojarzony dotąd raczej z prawicą.

Na konferencji prasowej Jan Bury zwrócił uwagę, że na listach jest więcej kobiet niż rolników. PSL odwdzięczył się PiS-owi, który w wyborach parlamentarnych w 2007 r. wystawił Jana Burego i wziął na listy… Alicję Zając, czyli kandydatkę o imieniu i nazwisku zbieżnym z obecną senator PiS, wdową po śp. senatorze Stanisławie Zającu, który zginął pod Smoleńskiem. Jest też… kominiarz.

- To na szczęście - zapewniał Jan Bury.