– Piłkarze ze sztabem jedli obiad, gdy dostaliśmy sygnał o zawieszeniu całych rozgrywek. Mecz z Miedzią miał się rozpocząć za 3 godziny – informuje nas prezes mieleckiego klubu, Jacek Orłowski.
Jeszcze w czwartek PZPN ogłosił, że zarówno PKO BP Ekstraklasa, jak i Fortuna 1 Liga oraz 2. Liga rozegrają swoje mecze normalnie. Oczywiście pod słowem „normalnie” rozumiemy to, że mecze po prostu się odbędą.
Na trybuny oczywiście nie zostaliby wpuszczeni kibice, VIP-owie oraz dziennikarze i fotoreporterzy. Cała obsługa meczu miała być zmniejszona do niezbędnego, ale wszak jak najmniejszego minimum.
Zgodnie z takimi informacjami, w czwartek na Dolny Śląsk ruszyła drużyna PGE Stali Mielec. W piątek o godzinie 18 nasi piłkarze mieli zagrać z Miedzią Legnica. – Decyzja PZPN-u była taka, że gramy więc wyjazd na mecz, wyżywienie i nocleg musieliśmy zapewnić tak, jak normalnie to jest podczas meczów wyjazdowych – przyznaje prezes Orłowski.
- Czytałem, że były kluby, które nie chciały grać i rozważały możliwości braku wyjazdu na mecz. My tego nie braliśmy w ogóle pod uwagę. Jesteśmy „stalową” drużynę, przyszła i informacja, że gramy, więc pojechaliśmy normalnie na mecz.
- Tak naprawdę informację, że jednak rozgrywki są zawieszone, otrzymaliśmy kilka godzin przed meczem. Tym samym straciliśmy ok 13 tysięcy złotych. Bo tyle kosztuje transport, wyżywienie i nocleg – podkreśla prezes Stali Mielec.
Odwołany został również wtorkowy ćwierćfinał Totolotek Puchar Polski z Lechem Poznań. – Ta informacja nadeszła również w piątek. Jeszcze w czwartek przygotowaliśmy organizację meczu, oczywiście bez udziału kibiców – dodaje Orłowski.
Piłkarze dostali nakaz niewychodzenia z domów bez bardzo pilnej potrzeby.
Regionalny Puchar Polski wielką szansą na dla młodych zawodników. Bartosz Sobczyk zadebiutował już w Totolotek Pucharze Polski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?