Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarka AZS-u Rzeszów nie ma wielkich złudzeń

Tomasz Ryzner
Magda Bibrzycka nie spodziewała się ostatnich porażek AZS-u.
Magda Bibrzycka nie spodziewała się ostatnich porażek AZS-u. Krzysztof Kapica
Rozmowa z MAGDĄ BIBRZYCKĄ, koszykarką I-ligowego AZS-u Rzeszów

- Finisz I etapu rozgrywek nie bardzo wam wyszedł.
- Przegrałyśmy trzy mecze na wyjeździe. Z porażką w Pabianicach można się było jakoś pogodzić, ale myślałam, że w Krakowie i Ostrowie wygramy. Wiadomo było, że lekko nie będzie, ale sądziłyśmy, że wyszarpiemy te zwycięstwa.

- Porażka w Ostrowie boli, bo to czwarta przegrana, która będzie wam zaliczona w drugim etapie sezonu.
- Nie mogę wiele o tym meczu powiedzieć, bo zostałam w Rzeszowie. Dopadła mnie choroba i musiałam leżeć w łóżku. Z tego co mówiły dziewczyny, sędziowie nie mieli dobrego dnia.

- Co się musi poprawić w samej grze, żeby AZS mógł wygrywać w następnych meczach?
- Myślę, że przede wszystkim obrona. Do pewnego momentu było z nią dobrze, ale ostatnio tracimy za dużo punktów.
- Czy pociąg z napisem "awans do ekstraklasy" uciekł wam na dobre?
- Pocieszamy się, że tamta grupa jest słabsza i MUKS Poznań może zacząć przegrywać. Ale szczerze mówiąc będzie ciężko włączyć się do walki o awans. Na pewno jednak nie poddamy się i żadnego meczu nie odpuścimy.

- Jak nie awansujecie będzie wielkie czy średnie rozczarowanie?
- Kiedy przychodziłam do klubu, słyszałam, że jeśli awansujemy, to super, ale jeśli się nie uda, to tragedii nie będzie. Pamiętajmy, że AZS jest krótko na zapleczu ekstraklasy, na poziomie centralnym. Nie zmienia to faktu, że po fajnej, długiej serii zwycięstw, miałyśmy świetne humory, a teraz nastroje mocno siadły. Nie ma jednak mowy o załamywaniu się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24