Dlaczego nie został pan żużlowcem?
Fakt, wychowałem się w Częstochowie. Nawet blisko stadionu Włókniarza. Lubię żużel, a jako dzieciak startowałem w lidze speedrowerowej. Jednak pewnego razu wybiłem sobie na zawodach dwie jedynki i ochota na żużel jakoś mi przeszła. Zresztą byłem coraz wyższy i basket wydał się lepszym rozwiązaniem.
Łańcut, Łowicz, teraz Krosno. Lubi pan małe, koszykarskie ośrodki?
Lata spędziłem w Polonii 2011 Warszawa i też był fajnie. Wielkość miasta nie ma znaczenia. Hala, sklep, dobra restauracja mi wystarczą.
I dobry kontrakt.
Już ze dwa razy kończyłem z graniem, ale pasja zwyciężyła. Oczywiście każdy chce dobrze zarabiać, ale pieniądze z koszykówki nie są dla mnie już tak ważne, jak kiedyś. Pracuję też w innej branży.
W jakiej?
Bawię się w deweloperkę.
Co pan radzi na tym polu? Sprzedawać mieszkania, czy kupować, wynajmować i czekać na jeszcze wyższe ceny.
(śmiech) To zależy. Ja robię różne rzeczy i nigdy się na tym biznesie się nie przejechałem.
Bardzo dużo buduje się w Rzeszowie. Wiem, wiem, ale ceny przyprawiają o zawrót głowy. Myślę, że są przesadnie wyśrubwane.
Słyszałem, że ktoś z Ukrainy kupił w Rzeszowie trzydzieści dziewięć mieszkań.A pan myśli, że Ukraińcy nie mają pieniędzy. Jest tam wojna, więc bogaci ludzie tym bardziej szukają miejsc, gdzie mogą bezpieczniej ulokować pieniądze.
Wróćmy do basketu. W Pelikanie Łowicz zdobywał pan prawie 18 punktów na mecz. Kibice w Krośnie będą oczekiwać podobnych statystyk.Presja to dla mnie nic nowego. W ostatnich latach w każdym klubie liczono na moje liczby. Nie boję się tego.
Miasto Szkła przeszło rewolucję kadrową. O co będzie walczyć?
O tym jeszcze nie rozmawialiśmy, ale mamy ciekawy zespół, mieszankę młodości z rutyną. Lubię takie projekty. Liga będzie mocna. Dojdą takie ośrodki jak Bytom, Poznań, czy Warszawa. Myślę, że kandydatów do fazy play off będzie wielu, a liga dla kibica ciekawsza niż ekstraklasa.
Zespół z Krosna był już w ekstraklasie. Teraz po raz pierwszy zagra tam RawlPlug Sokół Łańcut. Pan grał na najwyższym poziomie. Jakieś rady?
Trener Dariusz Kaszowski zna się na swojej pracy, co nie zmienia faktu, że i jego, i cały klub czeka duże wyzwanie. Organizacja musi pójść górę, trzeba trafić z transferami. Życzę Sokołowi jak najlepiej. Spędziłem tam fajny rok. Jeśli drużyna utrzyma się w ekstraklasie, to będzie dobry wynik jak na pierwszy sezon.
fot. tomasz czachorowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nagłe wieści o Janinie i Tadeuszu z "Sanatorium miłości"! Znamy sensacyjne szczegóły
- "Nasz Nowy Dom" czekają spore zmiany! Romanowska nie pomoże już biednym rodzinom
- Tak córka Marty Kaczyńskiej radzi sobie w Korei. Niesamowite, jak się zmieniła [FOTO]
- Prześledziliśmy przemianę włosów Majdana. Było ściernisko, a dziś jest San Francisco