Koszykarze Polonii Przemyśl wygrali ze Stalą Stalowa Wola (ZDJĘCIA)

Młody zespół ze Stalowej Woli, który prowadzi Bogdan Pamuła, nie był zbyt wymagającym rywalem dla Polonii Przemyśl. Gospodarze prowadzili od początku do końca spotkania. Po 4 minutach gry Polonia wygrywała 10:2, a po 7 minutach było już 16:4. Po pierwszej kwarcie na tablicy widniał wynik 28:12.

W drugiej odsłonie meczu goście zagrali bardziej odważnie, zdobywając więcej punktów, lecz to nie wystarczyło. Po 20 minutach gry Polonia nadal wysoko prowadziła (50:36).

W trzeciej ćwiartce rezerwy I-ligowej Polonii nadal powiększały przewagę, wygrywając w 28. minucie gry różnicą 20 "oczek" 64:44. W czwartej kwarcie trener Polonii posadził na ławce rezerwowych swoich najlepszych strzelców: Alexandra Machowskiego, Bartosza Zająca, Witolda Kuriańczyka i Michała Kindlika. Świetnie na parkiecie radzili sobie zawodnicy, którzy przeważnie mniej grają m.in. Damian Dratwa. 2 minuty przed końcem Polonia prowadziła różnicą 28 punktów (89:61), by ostatecznie wygrać 92:72.

- Wygrana na pewno cieszy. Wygląda na to, że zajmiemy pierwsze miejsce w tabeli. Chciałbym, żeby chłopaki zagrali dalej. Wszystko zależy jednak od władz klubu - powiedział trener Polonii Przemyśl, Arkadiusz Skafiriak.

Polonia zajmuje obecnie pierwsze miejsce w tabeli i po meczu ze Zniczem Jarosław nadal będzie na czele. Drugie miejsce przypadnie drużynie MET-BUD MOSiR Stalowa Wola.

Ostatnia seria spotkań w III lidze, rozegrana zostanie 11 marca.

POLONIA PRZEMYŚL - STAL STALOWA WOLA 92:72 (28:12, 22:24, 16:12, 26:24)

POLONIA: Kuriańczyk 20, Kindlik 14, Zając 13, Machowski 11, Dratwa 9, Kazura 8, Urban 6, Siwek 5, Gwizdoń 3, Strzępek 2, Stachowicz 1, Cieślik 0.

STAL: Szóstka 17, Prawica 13, Kułaga 8, Zaguła 7, Konieczny 5, Pietras 4, Moczkowski 2, Łoszczyk 1.