Koszykówka ekstraklasa: Stal Stalowa Wola powalczyła z mistrzem

Mecz dobrze rozpoczął Marek Miszczuk trafiając za trzy punkty. Miejscowi na prowadzenie wyszli w 6. minucie, kiedy to Adam Harcyniuk trafił spod kosza (9:8). Od tego momentu gdynianie złapali swój rytm.

Najwięcej trudności gościom sprawił Amerykanin Qyntel Woods, który w samej I kwarcie zdobył 13 punktów. To właśnie on zakończył kwartę celnym rzutem zza linii 6,25.

Druga "ćwiartka" miała podobny przebieg. Pierwsze minuty to znowu zacięta i wyrównana gra z lekką przewagą naszych zawodników, którzy zdołali w 14. minucie zmniejszyć różnicę punktową za sprawą Macieja Klimy, po akcji 2+1 (34:32). Jednak, gdy mistrzowie Polski poczuli, że zwycięstwo jest zagrożone, wzięli się ostro do pracy i sukcesywnie powiększali przewagę.
Miejscowym pomógł im w tym debiutujący na polskich parkietach pochodzący z Bośni i Hercegowiny Ratko Verda, który ma za sobą występy w NBA. Mierzący aż 213 cm Bośniak sprawiał problemy defensywie Stali, zdobywając tylko w II kwarcie 8 punktów, nie myląc się w ogóle. Tak właśnie było w 19 minucie, kiedy to po podaniu Davida Logana zdobył punkty i Prokom prowadził już 48:36.

Po przerwie gospodarze kontynuowali dobrą grę, szczególnie w ataku. W 24 minucie za 3 trafił Logan i było 66:44. Od tego momentu w szeregi gdynian wkradło się rozluźnienie, co skrzętnie wykorzystała "Stalówka", doprowadzając w 29 minucie do stanu 70:64, kiedy to "trójką" popisał się David Godbold. Ostatnia kwarta była bardzo emocjonująca i stała na wysokim poziomie. Nasi dotrzymywali kroku mistrzom, jednak doświadczenie i konsekwencja w grze doprowadziły ich do zwycięstwa.

ASSECO PROKOM GDYNIA - STAL STALOWA WOLA 102:98 (22:15, 29:23, 25:27, 26:33).
ASSECO: Jagla 22 (4x3), Logan 20 (3x3), Woods 19 (2x3), Ewing 11 (1x3), Harcyniuk 8 oraz Varda 14, Kostrzewski 2, Seweryn 2, Łapeta 2, Harrington 2, Szczotka 0.
STAL: Loyd 34 (4x3), Godbold 12 (2x3), Miszczuk 10 (1x3), Gabiński 5, Malczyk 0 oraz Wołoszyn 22 (4x3), Andrzejewski 9, Klima 3, Kasiulevicius 3, Jarecki 0.