MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka I liga mężczyzn: MOSiR Krosno chce zgasić tyską "gwiazdę"

Tomasz Ryzner
Koszykarze MOSiR-u Krosno marzą o ograniu Big Staru, a łańcucianie chcą się przełamać w Wałbrzychu. Nz. w akcji Przemysław Hajnsz, center krośnian.
Koszykarze MOSiR-u Krosno marzą o ograniu Big Staru, a łańcucianie chcą się przełamać w Wałbrzychu. Nz. w akcji Przemysław Hajnsz, center krośnian. Tomasz Jefimow
MOSiR nie wygrał w tym roku jeszcze meczu u siebie, Sokół przegrał trzy ostatnie. Łańcucianie spróbują wyjść na prostą w Wałbrzychu, krośnianie u siebie zamierzają zgasić tyską "gwiazdę".

Tak było w I rundzie

Tak było w I rundzie

Sokół - Górnik 72:66, Big Star - MOSiR 72:59, Siarka - Sudety 78:71

Obie wymienione ekipy marzą play-offach i wygrana jest im potrzebna jak powietrze. Krośnian (12 miejsce), dzielą od 8 pozycji 2-punkty. To sporo, ale jeśli nasz zespół się obudzi, może szybko zniwelować dystans.

- Najbliższy terminarz nie jest najgorszy - ocenia Michał Baran, coach MOSiR-u. - Po Big Starze gramy z Sokołem, Górnikiem i Prokomem. Wszystko jest do wygrania, ale jeśli nie damy sobie rady z Big Starem, ciężko będzie się pozbierać, nabrać wiatru w żagle. W sobotę gramy o zachowanie szans na play-off. Znamy auty rywala, zwrócimy uwagę na Łukasza Pacochę, ale przede wszystkim trzeba zatrzymać wysokich z Tychów.

Mecz w niedziele o 18.

Bliżej celu jest niby Sokół (7 lokata, ale ma trudny terminarz), jednak ostatnio grunt usuwa mu się spod nóg. Do tego Górnik (14) w ostatniej kolejce sprawił sensację w Tychach i pewnie zechce pójść za ciosem.

- My też jesteśmy zdeterminowani - mówi Dariusz Kaszowski, trener Sokoła. - Czas przerwać złą passę. Każdy zawodnik bije się w piersi i zapewnia, że da z siebie wszystko w Wałbrzychu. Mam nadzieję, że sportowa złość przełoży się na wygraną.

Na niekorzyść Sokoła działa fakt, iż koszykarzy w piątek wymęczy wielogodzinna podróż busem. Mecz w sobotę o 16.

Przesadnie stresować się (i męczyć) nie musi za to trzecia w tabeli Siarka. Wygodnym autokarem pojedzie do Jeleniej Góry, gdzie powinna poradzić sobie z Sudetami (15). - To nie jest mecz o nic - podkreśla Zbigniew Pyszniak, coach Siarki.

- Otworzyła się szansa na drugie miejsce przed play-offami i grzechem byłoby nie powalczyć o nie. Uczulam zawodników, że nie ma słabeuszy, nie wolno grać na pół gwizdka. Nie dopuszczam myśli o porażce.

Mecz w sobotę o 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24