Koszykówka I liga mężczyzn: MOSiR Krosno przegrał w Jeleniej Górze

- Do ambicji, woli walki zawodników nie ma uwag, ale za mało było rozsądnej gry, mecz uwidocznił, ile pracy nas czeka. Przede wszystkim trzeba poprawić defensywie, a konkretnie współprace między niskim, a wysokim zawodnikiem - powiedział coach MOSiR-u.
Nasi gracze mogli sobie po meczu pluć w brodę, bo w pewnym momencie wydawali się bardzo blisko celu - w trzeciej kwarcie prowadzili już 12 punktami. Wróciły jednak grzechy z meczu z Asseco - w nim mimo 18 "oczek" zaliczki, krośnianie postawili na swoim dopiero w dogrywce. W sobotę meczu nie uratowali. W końcówce była jeszcze na to szansa - Łukasz Puścizna rzucał z czystej pozycji, jednak krośnieński mistrz trójek tym razem nie trafił zza łuku. i MOSiR przegrał, zdawało się, wygrany mecz.
Nasz zespół nie wykorzystał m. in. wyraźnie wygranej walki na deskach (36 do 23 w zbiórkach). - Pewnie, że liczyłem na zwycięstwo, ale Sudety to nie są frajerzy. Sokół nie przez przypadek tu też przegrał - dodaje Wołoszyn. - Rywal miał trochę farta, w chwilami chaotycznej grze potrafiał niesamowite trójki i mecz nam uciekł. Brakło punktów Marcina Ecki. Kamil Michalski dobrze rozgrywa, ale nie straszy rzutem, co ułatwia przeciwnikowi zadanie. Tak czy owak, nie załamujemy się. Wiemy, nad czym trzeba pracować i jeszcze pokażemy lepszą grę.
SUDETY JELENIA GÓRA - DELIKATESY CENTRUM PBS BANK MOSIR KROSNO 75:73 (15:18, 19:22, 21:17, 20:16)
SUDETY: Samiec 32 (4x3), Szymański 9 (1x3), Zarzeczny 7 (1x3), Bodziński 7, Urbaniak 6 (2x3), Klimek 4, Czech 4, Minciel 3, Niesobski 2, Czekański 1.
MOSiR: Michalski 6, Oczkowicz 17 (1x3), Pluta 15 (4x3), Deja 15, Ożóg 7 Mroczek-Truskowski 8 (1x3), Hajnsz 5, Bal 0, Puścizna 0.
WIDZÓW 200.