Koszykówka I liga mężćzyzn: Siarka tarnobrzeg po raz siódmy z rzędu zwycięska.

ZDANIEM TRENERA

ZDANIEM TRENERA

Zbigniew Pyszniak, Siarka
Dużo grali młodzi i ci malkontenci, którzy tak narzekają na brak młodych na boisku mieli kolejną okazję, by przekonać się, ile ci chłopcy potrafią. Niech każdy kibic sam wyciągnie wnioski.

Niespodziewanie początek należał do gości, którzy w 3 minucie prowadzili 7:5. Jednak gospodarze szybko się otrząsneli. Efektem tego było prowadzenie 19:14 w 7 minucie. "Siarkowcy" na drugą kwartę wyszli bardziej skoncentrowani i w 13 minucie było już 33:20, a w 17 minucie 40:29. Największe w I połowie, bo 16-punktowe prowadzenie miejscowi osiągneli w ostatniej 20 minucie, kiedy to za dwa trafił Tomasz Pisarczyk (47:31).
Trzecią "ćwiartkę" Siarka zaczęłą od dwóch “trójek" (Krupa, Barycz) i było 53:31. Gospodarze nie spoczęli na laurach. Pierwsze trzy minuty wygrali 13:0 (63:31). "Siarkowcy" nie mieli litości dla "akademików". W 28 minucie po wolnych Adriana Czerwonki było już 73:39. W obliczu tak dużej przewagi trener Zbigniew Pyszniak dał pograć zawodnikom drugoplanowym, a ci chwilami kompromitowali się na tle rezerwowych graczy ostatniej drużyny w tabeli.
SIARKA TARNOBRZEG - AZS AWF KATOWICE 80:62 (23:20, 27:16, 24:11, 6:15)
SIARKA: Barycz 16 (2x3), Pisaryczyk 15 (1x3), Baran 14 (3x3), Czerwonka 6, Woźniak 2 oraz Krupa 18 (4x3), Szpyrka 8 (1x3), Miś 2, Ucinek 2, Uriasz 0, Rabka 0, Bąk 0.
AZS: Milewski 14 (1x3), Piotrowski 12, Wójciak 10 (2x3), Leszczyński 2, Koczwara oraz Gembus 9 (1x3), Dziemba 6, Zając 5, Jurga 4.
WIDZÓW 300.