Wołoszyn, który zadebiutuje na stanowisku w weekend wyjazdowym meczem z Sudetami Jelenia Góra, będzie już trzecim trenerem MOSiR-u w tym sezonie. Przez 11 kolejek drużyną dowodził Mariusz Zamirski, a w następnych 12 wspomniany Baran.
Szefowie krośnieńskiego klubu poszukiwanie nowego coacha rozpoczęli na początku tygodnia po porażce z Górnikiem Wałbrzych. Oprócz Wołoszyna działacze kontaktowali się też z Tomaszem Służałkiem, byłym trenerem m. in. Polonii Przemyśl, ale do konkretów nie doszło.
.
Wołoszyn nie od razu powiedział "tak", najpierw musiał poukładać sobie sprawy związane z pracą w OSSM Stalowa Wola. Ostatecznie przed meczem MOSiR-u z Asseco II Gdynia działacze i nowy coach podali sobie ręce.
- Moje zadanie, to oczywiście uratować ligę dla Krosna - mówi nowy coach MOSiR-u. - Pierwszy krok w tę stronę drużyna wykonała w meczu z Prokomem pod wodzą Michała Barana. To ważne zwycięstwo, musi podbudować psychicznie zespół. Potencjał drużyna ma, trzeba popracować nad taktyką, roztropnością w grze. Nieco tego brakowało, gdy zespół prowadził z Prokomem 20 punktami, a i tak doszło do nerwówki.
- Nie jestem rozżalony - mówi Baran. - Liczy się dobro drużyny. Jestem młodym trenerem i od trenera Wołoszyna będę mógł się sporo nauczyć