Koszykówka I liga: MOSiR Krosno wygrywa w Warszawie

Mówi się, że w koszykówce w końcówce mecze wygrywają lub przegrywają trenerzy. W Warszawie Michał Baran był górą, zaliczając pierwsze zwycięstwo, odkąd na stałe powierzono mu prowadzenie MOSiR-u.

- Nie przypisuję tego zwycięstwa sobie, tylko chłopakom. Chwała im za walkę, zespołową grę. Jak widać, punktowało u nas sporo zawodników.

Najlepszy w szeregach MOSiR-u był Tomasz Deja, ale bohaterem spotkania został Dariusz Oczkowicz, który niespełna 30 sekund przed końcem trafił za 2.
Krośnianie, nie mogli być jeszcze pewni swego, ale nie pokpili sprawy, wybronili akcję i odzyskali piłkę. .Pozostawało 3 sekundy gry. Trener naszej ekipy poprosił o czas, krośnianie nie dali się już sfaulować i dopięli swego.

- Trzy minuty przed końcem prowadziliśmy jeszcze 6 punktami, ale nie obyło się bez nerwów - mówi Baran. - Mieliśmy wielki problem z osobistymi, zaliczając 9 na 26 prób. 34 procent trafień to tragedia. Rywal zarzucił nas trójkami, do tego od połowy trzeciej kwarty musieliśmy radzić sobie bez Piotrka Pluty, który złapał drugi techniczny faul, a sumie piąte przewinienie. Tym większe pochwały dla drużyny, że umiała w takich warunkach pokonać przeciwnika.

W naszej podkarpackiej ekipie zadebiutował świeżo pozyskany Marcin Ecka.
TEMPCOLD AZS POLITECHNIKA WARSZAWSKA - DELIKATESY CENTRUM PBS BANK MOSIR KROSNO 70:72 (20:16, 12:19, 21:19, 17:18)
POLITECHNIKA: Popiołek 3 (1x3), Sulima 2, Michalak 5 (1x3), Nowakowski 18 (3x3), Jankowski 16 (3x3) oraz Ponitka 15 (2x3), Wilczek 4, Pełka 4 (1x3), Exner 3, Kret 0, Jaremkiewicz 0.
MOSIR: Michalski 3, Deja 20 (2x3, 8 zb.), Pluta 12 (1x3), Ożóg 10, Oczkowicz 10 (1x3) oraz Ecka 10 (1x3), Hajnsz 4, Mroczek-Truskowski 3., Sołtysiak 0, Bal 0, Puścizna 0.
WIDZÓW: 50.