Koszykówka I liga: Wschód lepszy od Zachodu w Meczu Gwiazd

Próbkę koszykarskich możliwości nieskrępowanych presją meczu o punkty zaprezentował Weatherspoon, przeprowadzając na początku znakomitą akcję indywidualną, zakończoną zdobyciem punktów. Ten sam zawodnik chwilę później zagrał do Pluty, który trafił spod kosza. Weatherspoona powstrzymał wreszcie Salamonik, którego powodzenie w defensywie zachęciło do odważnej ofensywy zwieńczonej celnym rzutem za 3. Następnie ruszyła lawina efektownych ataków, widowiskowych wsadów, trafień z dystansu. Muzyka cały czas towarzysząca spotkaniu rozkręcała natomiast publiczność. Kibice prawdziwego powera dostali w przerwie, podziwiając cyrkowe wręcz umiejętności Francuza Kadoura "Zianimala" Zianiego. Jegomość mierzący 175 centymetrów wzrostu wyskakuje na wysokość 148 centymetrów, wsadzając piłkę do kosza z różnymi ekwilibrystycznymi sztuczkami. Potrafi też nogą strącić piłkę zawieszoną między koszem, a tablicą.

ZDANIEM TRENERA

ZDANIEM TRENERA

Zbigniew PYSZNIAK, Wschód
Dzisiaj na meczu się nie denerwowałem, a to zdarza mi się bardzo rzadko. Była przednia zabawa, ale się skończyła i trzeba zacząć myśleć o play-offach.

W rzutach za 3 oraz wsadach mogli zaimponować tez uczestnicy meczu, biorący udział w konkursach organizowanych w przerwach. Wsady wygrał krośnianin, Maciej Piątek, zaś za 3 najskuteczniejszy był Mateusz Ponitka ze Wschodu, który pokonał między innymi innego zawodnika MOSiR-u Krosno, Łukasza Puściznę. Graczem MVP wybrano Michała Jankowskiego (Wschód).
Podczas meczu ogłoszono też wyniki w plebiscycie Tygodnika Regionalnego "Nowe Podkarpacie" na najpopularniejszych sportowców Podkarpackiego Trójmiasta: Jasło-Krosno-Sanok. Wygrał go Dariusz Oczkowicz, a drugi był Piotr Pluta, co potwierdza wzrost popularności koszykówki w regionie.

Zdaniem zawodnika

Zdaniem zawodnika

Piotr PLUTA Wschód-MOSiR Krosno
Udział w meczu gwiazd to dla mnie wyróżnienie. Po to się gra ciężkie ligowe mecze, żeby zostać wyróżnionym i spotkać się z kolegami z innych drużyn na meczu, w którym nie walczy się zaciekle o każdą piłkę. Cieszę się, ze nie zawiodła publiczność. Widać, że koszykówka staje się coraz bardziej popularna, co również sprawia nam, zawodnikom, dużą satysfakcję. W końcu gra się dla kibiców.

WSCHÓD - ZACHÓD 101:100 (27:24, 24:28, 36:28, 14:20)
WSCHÓD: Krupa 8 (2x3), Weatherspoon 12, Pluta 10 (2x3), Miś 0, Wall 12 (2x3) oraz Pisarczyk 8, Jankowski 21 (3x3), Oczkowicz 0, Kwiatkowski 7, Dubiel 6, Ponitka 15 (3x3), Szpyrka 2. Trener Zbigniew Pyszniak.
ZACHÓD: Piechowicz 7 (1x3), Mazur 7 (1x3), Sterenga 7 (1x3), Wojdyła 16 (4x3), Pacocha 5 (1x3) oraz Mordzak 8, Flieger 5 (1x3), Basiński 9 (3x3), Hałas 2, Salamonik 11 (1x3), Szczypka 7 (1x3), Jarmakowicz 16. Trener Wojciech Wieczorek.
SĘDZIOWALI Krzysztof Puchałka (Bielsko-Biała), Marek Czernek (Kraków), Jan Kuniec (Przemyśl). WIDZÓW 1500.