Znicz, który przecież w ostatniej chwili rozpoczął budowę składu, jak na razie spisuje się wyśmienicie, w tabeli ustępując tylko mocarzom ekstraklasy.
- Przed startem rozgrywek trudno mi było ocenić, na co nas stać. Długo nie było pewne czy w ogóle zagramy, niewiele wiedziałem o zmianach w innych zespołach, ale mimo wszystko wyznaczyłem drużynie i sobie wyższy cel, niż eksperci. Jeśli po drodze nic się nie zawali, to sądzę, że stać nas na wejście do ósemki, a nawet powalczenie o coś więcej - mówi trener Dariusz Szczubiał.
Trzeba przyznać, że szkoleniowiec Znicza ma duże zaufanie do swoich zawodników i wierzy w ich możliwości.
- Naszą siłą jest połączenie dynamiki graczy zza oceanu i Polaków. Tworzymy fantastyczną drużynę z duchem walki - podkreśla. Co ciekawe jarosławianie tylko raz zagrali w komplecie.
- Mamy problemy z kontuzjami. Najpierw na jakiś czas straciliśmy Dawida Witosa, a później Johny Williamsona. Mimo kłopotów, potrafimy wygrywać. Ciężko pracujemy na treningach, szczególnie nad obroną, która staje się naszym atutem - dodaje skrzydłowy Tomasz Zabłocki.
Drużyna wygrywa, ale w klubie nikt nie popada w hurraoptymizm.
- Twardo stąpamy po ziemi. Cieszymy się ze zwycięstw, jednak pamiętajmy, że przed nami jeszcze wiele bardzo trudnych spotkań - komentuje Tadeusz Matysiak, członek zarządu.
Na pewno jarosławską ekipę przydałoby się jeszcze wzmocnić, to jednak uzależnione jest od finansów, a w tym sezonie klubową kasą działacze muszą dysponować bardzo oszczędnie.
- Cały czas apelujemy do potencjalnych sponsorów by nas wsparli - mówią.
Niewykluczone, że do zarządu klubu jeszcze w tym tygodniu dołączy znany dziennikarz i komentator telewizyjny Adam Romański, który miałby pomoc poukładać wszystkie sprawy organizacyjne.
- Nie zaprzeczam. Jestem już po rozmowach i mam kilka dni na podjęcie decyzji - kwituje Romański.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?