Kradł wszystko, co mu wpadło w ręce

W sobotę, ok. godz. 22, dyżurny komendy otrzymał zgłoszenie od anonimowej osoby o uciekającym w stronę Placu Wolności w Nisku sprawcy włamania do kiosku. Patrol zatrzymał dobrze znanego policjantom 41-letniego mieszkańca Niska. Mężczyzna został przewieziony na komendę.

Wyszło na jaw, że na koncie ma jeszcze włamania i usiłowania włamań do sklepów, domu, samochodu oraz kradzieży i zniszczeń mienia. W sumie 15 przestępstw.

Jak mówią policjanci, kradł wszystko, co mu wpadło w ręce i mógł sprzedać.Do niektórych kiosków i sklepów włamywał się po kilka razy. W drugiej połowie listopada wracając z pracy w Jeżowem włamał się do niezamieszkanego domu w Kończycach. Zabrał elektronarzędzia, które ukrył w lesie. Następnie poczuł głód, więc postanowił włamać się do pobliskiego sklepu. Zabrał z niego papierosy, alkohol i artykuły spożywcze. Po czym wrócił do niezamieszkanego domu, do którego wcześniej się włamał i zrobił sobie ucztę. Na tej samej posesji włamał się również do stojącego samochodu dostawczego. Wpadł na pomysł pojechania nim do dziewczyny do Rzeszowa, gdzie miał porzucić samochód. Pojazdu jednak nie udało mu się uruchomić.
W nocy z 22 na 23 listopada, ponownie pojechał do Kończyc, gdzie zostawił łom niezbędny do włamań. Kiedy go znalazł stwierdził, że nie będzie jeździć na darmo, więc znów włamał się do sklepu. Łupem jak zawsze padł alkohol i papierosy.

Sprawca ma na koncie również kradzieże rowerów. 5 listopada ukradł spod zakładu pracy w Nisku rower wartości 1,1 tys. złotych. Pojechał nim do kasyna w Stalowej Woli. Zostawił go przed wejściem, kiedy wrócił już go nie było. Usłyszał również zarzut kradzieży z lokalu gastronomicznego laptopa, telefonu oraz pieniędzy.

Sprawa ma charakter rozwojowy. Policjanci odzyskali część skradzionego mienia. Na wniosek niżańskich policjantów, prokuratura skierowała do sądu wniosek o zastosowanie wobec sprawcy środków zapobiegawczych. 41-letni mieszkaniec Niska najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.