Do kontrowersyjnej sytuacji doszło w 26. minucie spotkania, kiedy to, przy jednobramkowym prowadzeniu drużyny z Pakoszówki, arbiter Radosław Łapka zakończył zawody po tym, jak został zaatakowany przez piłkarza gospodarzy.
Gracz ten wcześniej ukarany został żółtą kartką za kierowanie pod adresem sędziego niecenzuralnych słów. Gdy kara nie odniosła skutku - miał ujrzeć kartkę w kolorze czerwonym. Wówczas nastąpił atak, którego główny impet, w obronie arbitra, przyjął na siebie kapitan ULKS Czerteż.
- Zachowanie zawodnika było karygodne, ale wynikało z poziomu sędziowania - twierdzi kierownik ULKS Czerteż, Mieczysław Przystasz.
- Ten piłkarz jest w naszej drużynie skończony, ale należy wyciągnąć wnioski również z postawy sędziego.
Do naruszenia nietykalności osobistej arbitra doszło w niedzielę w tej samej grupie w meczu Górnika Grabownica Starzeńska ze Stalfredem Płowce/Stróże Małe ze strony gości. Gracz przyjezdnych uderzył sędziego Dawida Klamuta w twarz.
Prezes Stalfredu, Krystian Szmyd, również zapewnia, że porywczy piłkarz już w jego klubie nie zagra. Jednocześnie prezes zastanawia się nad sensem kontynuowania działalności klubów w regionie, jeśli nie ulegnie zmianie jakość sędziowania…
- Niedopuszczalne jest, by zawodnik wymierzał sprawiedliwość według własnego widzimisię - odpowiada Przewodniczący Wydziału Dyscypliny OZPN Krosno Grzegorz Michalski.
- Z obiema sprawami zapoznamy się, gdy tylko dotrą sprawozdania z meczów. Ewentualne kary wynikną z zastosowania Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN.
Podobne stanowisko zajął przewodniczący Kolegium Sędziów Maciej Błachaniec - Strony będą wzywane do składania wyjaśnień, z wszelkimi komentarzami należy wstrzymać się do piątku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
