Krystian, wygraj ten wyścig! Dziś w Rzeszowie msza o zdrowie

Stan tego niezwykle utalentowanego i sympatycznego sportowca, który licencję żużlową zdobył w barwach Stali Rzeszów określano, jako krytyczny. „Krystian Rempała walczy cały czas o życie” - takie komunikaty dominowały wczoraj we wszystkich mediach . „Krystian wygraj ten wyścig!” - to najczęściej powtarzane przez kibiców życzenie. - Wszyscy wierzymy i czekamy - czytamy na oficjalnej stronie Unii Tarnów. Dziś nie ma żadnych nowych informacji na temat stanu żużlowca.

Przy Krystianie czuwają ojciec Jacek i brat Tomasz oraz przedstawiciele Unii. Klub prosi o cierpliwości i modlitwę. W mediach społecznościowych fani żużla publikują swoje wpisy wspierające Krystiana Rempałę # TrzymajSieKrystian.

Do tragicznego w skutkach karambolu doszło w drugim wyścigu niedzielnego meczu ekstraklasy w Rybniku pomiędzy miejscowym ROW-em i Unią Tarnów. Kacper Woryna, zawodnik gospodarzy, przy wejściu w pierwszy łuk stracił panowanie nad motocyklem, który z impetem uderzył w jadącego przed nim Krystiana Rempałę. Zawodnikowi Unii spadł kask z głowy, którą uderzył następnie o tor tracąc przytomność.

Zawodnik został przetransportowany do szpitala w Jastrzębiu Zdroju, gdzie w nocy przeszedł zabieg neurologiczny i trafił na oddział intensywnej opieki medycznej. Wciąż był nieprzytomny.

Dramat młodego zawodnika i jego rodziny poruszył całe środowisko żużla w Polsce. W pomoc zaangażował się mocno klub z Tarnowa i wiele osób. Rafał Sonik, zdobywca Pucharu Świata w quadach, pomógł w szybkim zorganizowaniu samolotu, którym transportowany był z Bydgoszczy do Jastrzębia prof. Jan Talar, którego pacjentem był m.in. Piotr Winiarz. Są inne, wzruszające dowody wsparcia sportowca i rodziny. W obliczu tej tragedii świat żużla się zjednoczył.

Zaplanowany na 27 maja, mecz Unia Tarnów - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra w związku z tym poważnym wypadkiem został odwołany. Teraz sport jest na dalszym planie...

W intencji zawodnika zostały odprawione wczoraj msze święte w Rybniku i Tarnowie. Dzisiaj odbędą się kolejne. O godzinie 17 w Rzeszowie, w kościele MB Saletyńskiej przy ulicy Dąbrowskiego, natomiast o 19 w Kościele Parafialnym w Tarnowcu.

Krystian z racji startów w Stali ma w Rzeszowie szczególnie wielu kibiców, którzy bardzo mocno przeżywają jego tragedię. Dotyczy to także kolegów z toru i trenera.

- Jestem ogromnie poruszony tym, co się stało. Krystian, to grzeczny, skromny, spokojny chłopak. Żużel jest jego pasją. Dwa lata pracowałem z nim w Stali, jako trener, nigdy nie było z nim żadnych problemów- mówi Janusz Ślączka szkoleniowiec Stali Rzeszów. - Zresztą Krystian przyjeżdżał także na treningi do Łodzi, kiedy prowadziłem tamtejszego Orła, ze swoim tatą, który w przeszłości był zawodnikiem łódzkiej drużyny. Krystian był w Rzeszowie w ostatni piątek na treningu, spisywał się bardzo dobrze. Wierzę, że jeszcze kiedyś do nas przyjedzie.

- Życie i kariera, wszystko, co najlepsze dopiero przed nim, z całego serca życzę, aby wrócił do zdrowia i swojego ukochanego sportu - kończy coach „Żurawi”.

- Rozmawiamy o tym wypadku i przeżywamy mocno to, co się stało, bo to przecież chłopak z naszego środowiska. Trzymamy wszyscy kciuki za Krystiana, wierzymy, że będzie dobrze - mówi Maciej Kuciapa, który startował z poszkodowanym w niedzielę zawodnikiem w barwach Stali.

Podkarpacki sport na nowiny24.pl