MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Domin: rundę mam z głowy

Waldemar Mazgaj
Krzysztof Domin jest wychowankiem Stali Rzeszów, ale do Boguchwały trafił już ponad 9 lat temu. Przez długi czas był nawet kapitanem Izolatora.
Krzysztof Domin jest wychowankiem Stali Rzeszów, ale do Boguchwały trafił już ponad 9 lat temu. Przez długi czas był nawet kapitanem Izolatora. KRZYSZTOF KAPICA
Krzysztof Domin inauguracji III ligi na stadionie Resovii nie będzie wspominał zbyt miło. - Problemy z kolanem miałem już od tamtej rundy, a w meczu z Resovią uraz mi się odnowił - mówi zawodnik.

- Prawdopodobnie uszkodzone są więzadła poboczne, potrzebne będzie czyszczenie, albo rekonstrukcja. W następnym tygodniu czeka mnie wizyta u doktora Harmaty, po artroskopii będziemy mądrzejsi - mówi 33-letni skrzydłowy, najstarszy piłkarz w kadrze klubu z Boguchwały.

- Co by nie było kilka miesięcy gry mam z głowy. Jesień na pewno, nie wiadomo, jak długo potrwa rehabilitacja. Chodzić i pracować mogę normalnie, ale przy grze kolano jest zbyt niestabilne - dodaje. I zauważa:

- Zwykle mi się udawało unikać kontuzji, kiedyś tylko miałem problemy z "dwójką". Chyba się starzeję - uśmiecha się.

Izolator szuka skrzydłowego, bo po jego kontuzji nie ma alternatywy dla Michała Beresia i Bartosza Karwata. - Chłopaki dobrze grają, są młodzi, złapali wysoką formę. Ale faktycznie do ofensywy ktoś by się nam przydał, bo ostatnio na ławce siedzieli sami obrońcy i Jacek Tyburczy - kończy Domin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24