Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Ibisz: zatęskniłem za magią teatru

Anna Mieczkowska
Krzysztof Ibisz
Krzysztof Ibisz Oko cyklopa
Rozmowa z aktorem i prezenterem Krzysztofem Ibiszem, którego wkrótce będziemy mogli zobaczyć w serialu “Hotel 52".

Krzysztof Ibisz, czołowa gwiazda Polsatu, po raz kolejny postanowił przypomnieć widzom, że z zawodu jest aktorem. Niebawem zobaczymy go jako Cypriana Borowicza w popularnym serialu "Hotel 52".

- Kogo pan gra w serialu "Hotel 52"?

- Gram niegdyś bardzo znanego aktora, który gdzieś po drodze rozminął się z tym, co chciałby robić. Przyjmuje role poniżej poziomu, który mógłby go satysfakcjonować. I ma mnóstwo problemów prywatnych oraz zawodowych.

- To epizod na jeden odcinek czy dłuższa przygoda?

- To, co gramy teraz, to jest rola w jednym odcinku…

- Ale w ogóle postać Cypriana Borowicza zagości na dłużej w "Hotelu 52"?

- Nie wiem tego. Nie pytałem.

- Trochę tak to wygląda, jakby ta rola była skrojona pod pana…

- Myślę, że nie. Przecież takich przypadków mamy bardzo dużo. Natomiast ja się cieszę, bo na ogół grałem role bardzo pozytywnych bohaterów. Natomiast Borowicz to postać mroczna, zagmatwana; człowiek, który wciąż walczy i miota się.

- Zauważalny jest ostatnio pana powrót do aktorstwa. Bo był przecież taki czas, kiedy mniej pan grał, a częściej występował jako prezenter.

- To prawda. Zaczęło się rok temu od propozycji Emiliana Kamińskiego, żebym zagrał w Teatrze Kamienica w komedii muzycznej pod tytułem "I tak cię kocham". Mam też swoją rolę w komedii, która niedawno weszła na ekrany kin, czyli w "Wojnie żeńsko-męskiej". A teraz przyszła propozycja właśnie tej roli, Cypriana. Niebawem zacznę zdjęcia do kolejnego serialu, tym razem w TVP

- Cieszy pana taki powrót do aktorstwa?

- Bardzo. Myślę, że każdy z nas tęskni za powrotem do korzeni. Bo my wszyscy - aktorzy - wyrastamy z młodzieńczej fascynacji teatrem. Każdy z nas był w jakimś ognisku teatralnym - ja na przykład u państwa Machulskich w Warszawie przy Teatrze Ochoty. W czasach liceum czas wolny poświęcałem głównie na chodzenie do teatru. To była nasza pasja. Teatr. I nawet jak się tego zawodu nie uprawia na co dzień, to myślę, że tęskni się za tym, co nazywamy magią teatru, czyli za czymś, co unosi się między rzędami krzeseł a sceną. Za wymianą emocji. To jest fascynujące!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24