Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Iwaneczko w Przemyślu: Cenię profesjonalizm, uwielbiam scenę

Hubert Lewkowicz
Hubert Lewkowicz
- Dziękuję za wsparcie – mówi przemyślanom Krzysztof Iwaneczko, który niedawno wygrał 6 edycję „The Voice of Poland” . W rodzinnym Przemyślu muzyk spędzi święta.

Pierwszy po zwycięstwie w „The Voice of Poland” dłuższy pobyt młodego wokalisty w rodzinnym Przemyślu był okazją do przekazania statuetki na rzecz Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Przemyślu nr 1. - Statuetkę przekazuję na licytację i chciałbym, aby jak najwięcej ludzi się w tę licytację włączyło. Wiem, jakimi ludźmi są uczniowie tego ośrodka, niektórzy z nich to są po prostu moi przyjaciele. Wiem też, że każda pomoc dla nich jest potrzebna – mówi Iwaneczko.

- Ja tę statuetkę trzymałem w samochodzie. Nie mógłbym zasnąć, gdyby stała przy moim łóżku. Nie jestem żadnym głosem Polski, taką statuetkę za pół roku będzie miał ktoś inny. Jeśli więc mogę komuś pomóc, to dlaczego nie? – dodaje.

Zapytany o najtrudniejszy moment w „The Voice of Poland”, wokalista wspomina o tym etapie, w którym śpiewał piosenkę „Uciekaj, moje serce” Seweryna Krajewskiego. - Wydawało mi się, że mam mocną psychikę, że potrafię nie interesować się opiniami, zarówno tymi pozytywnymi, jak i tymi gorszymi. Faktycznie, w początkowym stadium programu były one dla mnie nieistotne. Przyszedł jednak czas, gdy wykonywałem utwór „Uciekaj, moje serce” i dostałem niekorzystne aranże, na fortepian, wiolonczelę i flet. Pomocną dłoń wyciągnęła do mnie moja pani profesor, pani Joanna Zagdańska. Noc przed wykonaniem tego utworu na żywo, rozpisałem jego aranż. No i posypała się fala krytyki. Wtedy się jednak przekonałem, że warto mieć dystans do tego, co się dzieje. To była dla mnie szkoła tego, co dzielić przez pół, przez cztery, przez osiem – wspomina Krzysztof.

Z Tobiaszem przybiłem „piątkę”

Jak mówi, w czasie całego programu nie bał się żadnego z konkurentów, ale cieszył się, że może z nimi współpracować. - Ten konkurs mógłby dla mnie się zakończyć po przesłuchaniach w ciemno. Nigdy nie skupiłem się na tym, by zdobyć tę statuetkę. To pozwoliło mi szanować konkurentów, ale się ich nie bać. Podczas finału przebiliśmy z Tobiaszem „piątkę” i powiedziałem mu: „Powodzenia”. Samo obcowanie z innymi muzykami było bardzo ciekawe. Tobiasz ma zupełnie inne zabarwienie niż Piotr Tłustochowicz, czy Kasia Malenda, ale wszyscy są bardzo interesujący. Nie jesteśmy po to, by siebie się bać – podkreśla zwycięzca
„The Voice of Poland”.

- Uwielbiam scenę, światła, uwielbiam profesjonalizm – mówi Iwaneczko o swoim udziale w „The Voice of Poland” . - Podzieliłem sobie ten program na piętro i piwnice. Pierwsze piętro to scena, jurorzy, utwory. I to stało na bardzo wysokim poziomie. Piwnica to dla mnie „red roomy” czy wywiady „setkowe”. Najbardziej rozbawiały mnie komentarze typu: „Iwaneczko jest snobem i powinien odpaść, bo nie tańczył macareny”. A było po prostu tak, że, gdy coś mi nie odpowiadało, to tego nie robiłem. Pamiętam sytuację, gdy czekaliśmy długo na wywiady i pierwsze pytanie padło: „Która dziewczyna najbardziej ci się podoba”. Taka jest formuła, bo to się musi sprzedać – twierdzi student Akademii Muzycznej w Bydgoszczy.

Chcę zagrać koncert w Przemyślu

Wizyta w Przemyślu to także dobry czas do wspomnień. To przecież tu stawiał swoje pierwsze muzyczne kroki. Absolwent przemyskiej szkoły muzycznej wspomina ciepło nauczycieli takich jak Paweł Walciszewski, Jadwiga Pawłucka, czy Wiesław Semków. - To są osoby, które w momentach kryzysowych wyciągały do mnie dłoń i bardzo im za to dziękuję. Ciężko słowami wyrazić tę wdzięczność. Na pewno nie byłoby mnie w tym miejscu także, gdyby nie pani Renata Nowakowska, dyrektor Przemyskiego Centrum Kultury i Nauki „ZAMEK”. Wspomnienia wracają i bardzo się cieszę, że mogę tu znów być. Mam nadzieję, że niedługo uda mi się zagrać tu koncert – zapowiada muzyk.
W najbliższym czasie będzie można zobaczyć Krzysztof Iwaneczkę podczas telewizyjnego „Sylwestra z Dwójką”. Zaśpiewa tam dwie piosenki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24