Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KS Wiązownica lepszy od Sokoła Sieniawa. Wszystkie bramki padły w końcówkach

wab
Natalia Styś
Dzięki bramce Kacpra Ropa w 80. minucie, KS Wiązownica wygrał u siebie z Sokołem Sieniawa 2:1.

Wprawdzie gospodarze odnieśli zwycięstwo, ale nadal nie mogą specjalnie być zadowoleni z wyników na własnym boisku. W trwającym sezonie wygrali zaledwie czwarty mecz, tyleż razy zremisowali i trzy przegrali, strzelając zaledwie osiem goli. W pojedynku z lokalnym rywalem padły one w końcowych minutach obu połówek.

Najpierw, kiedy obie ekipy myślały już o przerwie, 19-letni Adrian Mołdoch otrzymał piłkę od Kacpera Ropa, wbiegł na pole karne i zbierał gratulacje. Gospodarze mogli prowadzić już wcześniej, lecz Rop, Mołdoch, Gwóźdź i Daniel nie wykorzystali dogodnych pozycji. Bliscy gola byli również przyjezdni, ale w 30. min. Sokolenko wybił piłkę z linii bramkowej po strzale Dawida Gnatka. Pięć minut potem przed szansą stanął Marcin Tołpa, lecz Bartłomiej Michałowicz nie dał się pokonać z karnego podyktowanego za rękę Sokolenki.

W drugiej odsłonie nadal optyczną przewagę mieli miejscowi, ale Sokół nie myślał przegrać drugiego meczu z rzędu i szukał szansy. W 65. min. na przeszkodzie stanął im dwukrotnie bramkarz. W końcówce Kapuściński sfaulował Soczka i Rop zamienił „jedenastkę” na gola. Już w doliczonym czasie Gniatek, najaktywniejszy w Sokole, zmniejszył rozmiary przegranej.

POWIEDZIELI

Sebastian Padiasek, obrońca Sokoła: Zagraliśmy słabszy mecz, zwłaszcza do przerwy, ale swoje okazje mieliśmy. Trzeba było tylko je wykorzystać. Gdybyśmy nie zmarnowali karnego, to kto wie jakby się potoczył mecz. U gospodarzy bardzo trudny do pokonania był Michałowicz, a nam brakło szczęścia.

Walerij Sokolenko, trener Wiązownicy: Mecz walki do ostatniego gwizdka. Bardzo chcieliśmy zrehabilitować się za ostatnią przegraną w Gorzycach, wyszliśmy na boisko skoncentrowani, ale łatwo nie było. Jestem zadowolony z postawy mego zespołu, a chyba najmniej z… siebie, bo niefortunnie zagrałem ręką na polu karnym.

KS Wiązownica - Sokół Sieniawa 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Mołdoch 42, 2:0 Rop 85-karny, 2:1 Gnatek 90+3, głową.

Wiązownica: Michałowicz – Gwóźdź, Sokolenko, Lorenc (84 Sobczak), Soczek – Pawlak, Daniel (76 Fedor), Bartnik, Rop (90 Kubas) – Cach (90+3 Skibak), Mołdoch. Trener Walerij Sokolenko.

Sokół: Pawlus – Kardyś, S. Padiasek, Flis, Halejcio – Wilusz (65 Czyrny), Tołpa, Kapuściński, Kalin (65 M. Jędryas) – Stefan, Gnatek. Trener Dariusz Majcher.

Sędziował Koza 5 (Dębica). Żółte kartki: Gwóźdź, Mołdoch - Kardyś, Halejcio; czerwone kartki: Mołodoch (87-druga żółta) - Halejcio (70-druga żółta). Widzów 400 (ok. 150 z Sieniawy) oraz 60 za ogrodzeniem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24