Kto powalczy o mandaty do Rady Miasta Krosna?

Mówi się, że największe szanse na wyborcze zwycięstwo ma zaprawiony już w bojach podczas poprzednich kampanii Komitet Samorządne Krosno. To jego radni wiodą prym w obecnej radzie i z tego komitetu ubiega się o reelekcję prezydent Krosna, Piotr Przytocki (który dodatkowo ma poparcie PO i jest na liście tej partii do Sejmiku Województwa).

Pojawiają się spekulacje, że Samorządne Krosno może zgarnąć nawet pełną pulę 21 mandatów w radzie. Nie ma jeszcze oficjalnej listy, ale Stanisław Słyś, pełnomocnik komitetu (przewodniczacy rady miasta obecnej kadencji) zdradza, że chętnych do ubiegania się o mandat pod jego szyldem było więcej niż miejsc na liście, która liczyć ma 42 pozycje.

- Nie zależy nam na popularnych nazwiskach, stawiamy na doświadczonych samorządowców, ludzi, którzy są znani w swoich środowiskach, działają w radach dzielnic i osiedli, o poglądy polityczne też nie pytamy, nieważne czy ktoś jest z PiS czy z PO - mówi Słyś. Dodaje, że nie będzie nazwisk-lokomotyw: listy będą alfabetyczne.

Jak udało nam się dowiedzieć, będą na nich prawie wszyscy obecni radni a także m.in. wiceprezydent Bronisław Baran czy Zbigniew Ungeheuer, szef stowarzyszenia Portius. "Samorządowców" wybrali też Zbigniew Braja, b. starosta krośnieński i Robert Hanusek, b. wiceprezydent miasta (obaj są członkami SLD).
SLD, choć jako partia nie ma aktualnie żadnego reprezentanta w radzie miasta, nie rezygnuje i tworzy własną swoją listę. Pojawią się na niej nazwiska znane z wcześniejszych kampanii: m.in. Stanisław Jucha, Marek Wilk, Krzysztof Bęben, Andrzej Prugar, Wacław Wulf, Tadeusz Prajsnar. Młodym nabytkiem SLD jest 20-letni student, piłkarz Jakub Pietraszewski.

PiS nie chce zdradzać jeszcze żadnych nowych nazwisk i ostatecznego kształtu listy. Wiadomo, że będą na niej 42 nazwiska i że ponownie o mandat będą ubiegać się wszyscy radni tej kadencji (PiS ma ich 7).

Piotr Babinetz, pełnomocnik partii na Krosno przyznaje, że PiS ma ambicje by "odświeżyć" radę. - Mamy nowych, młodych ludzi, którzy chcą realizować swoje pomysły - przekonuje. Ważne są też kompetencje. - Na liście są lekarze, nauczyciele, architekt - dodaje Babinetz.

Także PO, która w obecnej radzie miasta ma tylko 3 radnych, chce zapełnić całą listę i wystawić 42 kandydatów. Oficjalnie zostanie zaprezentowana za kilka dni, ale podobno średnia wieku kandydatów ma być najniższa a wyształcenie najwyższe w porównaniu do list konkurencji. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, wystartują m.in. ekonomista z PWSZ Piotr Lenik i Arkadiusz Opoń, znany m.in. z organizacji akcji WOŚP.

Tych, którym nie podoba się obecny prezydent wzięło pod swoje skrzydła Stowarzyszenie Mieszkańców Miasta Krosna. Jego członkowie najpierw mieli startować z list PiS, ale ostatecznie zdecydowali się zarejestrować własny komitet.

- Jesteśmy jedyną opozycją do obecnej władzy - twierdzi jego pełnomocnik Jan Juszczak, szef stowarzyszenia, znany z tego, że otwarcie krytykował decyzje dotyczące m.in. lotniska i budowy Łukasiewicza II. Trudno powiedzieć, jaką siłę będą mieć kandydaci. Sam Juszczak jeszcze nie jest pewien, czy będzie kandydował.

Wielkich ambicji przejęcia władzy nie ma natomiast komitet "Nowe Oblicze Krosna". Tworzy go grupa młodych mieszkańców, głównie osiedla Markiewicza i Krościenka Niżnego, wystawią kilku kandydatów i tylko tylko w jednym okręgu. - Chcemy mieć swoją reprezentację w samorządzie, zadbać o rozwiązanie lokalnych problemów, bo nasze postulaty do tej pory nie były spełniane - mówi Rafał Woźniak, który będzie ubiegał się o mandat.

Na razie nie wiadomo, jaki program i jakich kandydatów będzie miał komitet "Miasto dla mieszkańców", który po raz pierwszy przystąpi do wyborczej rywalizacji w Krośnie. Jego pełnomocnikiem został Marcin Gładysz.