Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łapówki w wydziale komunikacji starostwa w Mielcu

Tomasz Leyko
Zatrzymanemu pracownikowi mieleckiego starostwa postawiono m.in. zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych, przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego i przywłaszczenia mienia.
Zatrzymanemu pracownikowi mieleckiego starostwa postawiono m.in. zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych, przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego i przywłaszczenia mienia. Fot. Archiwum
37-letni pracownik mieleckiego starostwa trafił na trzy miesiące do tymczasowego aresztu. Prokurator postawił mu kilka zarzutów w tym przyjmowania łapówek.

Adam B., który pracował w Wydziale Komunikacji miał również kombinować przy rejestrowaniu aut sprowadzanych z zagranicy.

Organa ścigania zawiadomiło starostwo. Szef wydziału komunikacji Zbigniew Kmieć nie chciał komentować tych doniesień i odesłał nas do starosty.

- Przeprowadzaliśmy kontrolę wewnętrzną i dostrzegliśmy nieprawidłowości przy rejestrowaniu samochodów, które były sprowadzone z zagranicy - potwierdził informację starosta Andrzej Chrabąszcz, który już rozwiązał umowę o pracę z Adamem B.

Mieczysław Włoszczyna, zastępca prokuratora rejonowego w Mielcu niechętnie komentuję sprawę. Wczoraj potwierdził nam tylko, że zatrzymanemu postawiono zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych, przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego i przywłaszczenie mienia.

- Nie mogę więcej powiedzieć. Sprawa jest bardzo rozwojowa i nie mówię tu o innych osobach podejrzanych, ale o innych wątkach - stwierdził.

- To dla nas szok. Nikt z nas by się tego po nim nie spodziewał - mówili nam wczoraj o zatrzymanym koledzy z pracy.

Wstrząśnięty całą sprawą jest także starosta.

- Adam B. miał bardzo dobrą opinię. Pracował u nas już 10 lat. Wierzę, że jest to jedyna osoba ze starostwa, która ma coś na sumieniu - mówił nam Andrzej Chrabąszcz.
Zatrzymanie Adama B. może utrudnić życie mieszkańcom powiatu, którzy rejestrowali auta. Jak ustaliliśmy, śledczy sprawdzają m.in. samochody sprowadzane z zagranicy. Niewykluczone, że ich właściciele będą musieli składać zeznania przed prokuratorem.

- Wszystkich, którzy odczują niedogodności związane z tą sprawą chciałbym serdecznie przeprosić - zakończył Andrzej Chrabąszcz. Z uwagi na dobro śledztwa, starosta nie chciał powiedzieć ilu kierowców może ta sprawa dotyczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24