Lechia Sędziszów wychowała 17-letniego mistrza Polski seniorów

17-latek z Sędziszowa w tym roku błyszczy formą. Pierwszy sukces odniósł w lipcu podczas finału Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w Obornikach Śląskich. Zdeklasował tam rywal, wśród których znalazł się kadrowicz, wicemistrz Europy do 17 lat Piotr Kudłaszyk. Ten triumf potwierdził, że w kolejnym sztangiście z rodu Janusiów drzemie potencjał.

- Ja Darka nie muszę zachęcać do pracy. Jest głodny sukcesów i szybko daje sobie rady z coraz większymi ciężarkami - podkreśla Mateusz Błachowicz, który miał ogromny powód do satysfakcji podczas rozegranych w Łukowie mistrzostw Polski seniorów. Darek pojechał tam porównać się z bardziej doświadczonymi od siebie rywalami.

- Po cichu liczyłem na medal. Brąz dałby nam sporą radość - podkreśla Błachowicz.
Januś po lipcowym triumfie w finale OOM, nazywanym mistrzostwami Polski do 17 lat nie spuścił z tonu.

- Teoretycznie miałem się lekko "wyluzować" na wakacjach, ale postawiłem na intensywne treningi i wchodziłem na wysokie ciężary. Popracowałem na zgrupowaniach - mówi Darek, który jest siódmym sztangistą Lechii z rodu Janusiów. W poprzednim wieku Lechię mocno sławili jego tato Marek i wujek Ryszard.

W mistrzostwach Polski seniorów Darek rywalizował z kilkoma starszymi zawodnikami. W kategorii do 62 kg za rywali miał m.in. dwóch zawodników kadry narodowej. Obaj musieli uznać wyższość zawodnika Lechii. - Pokonał dwa i cztery lata starszych od siebie zawodników. Wielu niedowierzało - wspomina trener Lechii.

Sędziszowski sztangista wysłał wyraźny sygnał dla trenerów kadr młodzieżowych. - Darek zasługuje na miejsce w młodzieżowej kadrze. Za rok będzie walczył o miejsce w tej do 20 lat. Wierzę, że z powodzeniem - ocenia Błachowicz.