Lekarze i prawniczki

Beata Bury, absolwentka prawa: Stwierdzenie, że kobietom prawnikom łatwiej zrobić karierą jest uogólnieniem. Znam osoby, które ze mną kończyły studia i od dwóch lat są bez pracy. Jest to jednak kierunek, po którym osoba w miarę zdolna, pracowita i z odrobiną szczęścia ma szansę zrealizować swoje ambicje i zarobić na życie. Ja jestem na etapie inwestowania w pracę. Prowadzę zajęcia ze studentami i robię aplikację sędziowską. Pieniądze zarabiam skromne

- Jestem tym wynikiem zaskoczony - przyznaje prof. Jerzy Chłopecki, socjolog i politolog.
Jego zdaniem zaskakujące jest zainteresowanie młodych ludzi lekarską profesją. Medycyna nie została dotąd urynkowiona. Trudno w niej o szybką karierę i duże pieniądze. Absolwenci AM, nawet jeżeli po studiach dostaną się na staż, muszą kilka lat praktykować, zanim staną się przyzwoicie opłacanymi specjalistami.

jako kierunek najkorzystniejszy dla ambitnych kobiet, świadczy o feminizowaniu się tej profesji - dodaje Chłopecki. - Nie jestem szowinistą, ale z socjologicznych badań wynika, że zawody w których pojawia się coraz więcej kobiet, tracą na prestiżu.
Z raportu naukowców z Uniwersytetu Warszawskiego i SGH wynika też, że zdobyciem tytułu magistra dużo bardziej powinny być zainteresowane kobiety niż mężczyźni.

Maciej Węglarz, absolwent medycyny: W tym zawodzie można spełnić swoje ambicje i jednocześnie doznać finansowego rozczarowania. Zwłaszcza w pierwszych latach po studiach, kiedy znalezienie pracy w szpitalu graniczy z cudem, a wynagrodzenie sięga 900 zł. By przeżyć, młody lekarz bierze każdy dyżur i pracę w pogotowiu. Wprawdzie można mieć nadzieję, że po kilku latach szkoleń i zdobywania specjalizacji, nastąpi okres finansowego dosytu, ale takiej gwarancji nikt nie da. Pozostaje jedynie radość z faktu, że ratujemy ludzkie życie.

ma szansę na zarobki o 52 procent większe, niż jej koleżanka z maturą. Te różnice nie są tak widoczne u mężczyzn. Wprawdzie ukończenie studiów daje im nadzieję na dobrą pracę i zarobki, ale takie same może mieć jego kolega po maturze, albo szkole pomaturalnej.