Adam Małysz nie powtórzył piątkowego sukcesu. W sobotę skokami na odległość 120,5 i 125 m zajął dopiero czwarte miejsce.
W sumie na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle, w sobotę wystąpiło pięciu Polaków (zgodnie z regulaminem).
Jako pierwszy licznie zgromadzonej publiczności pokazał się Krzysztof Miętus, który uzyskał 118, 5 i 122, 5 m., co dało mu 14 miejsce. Następny na belce usiadł drugi po piątkowych zawodach Kamil Stoch. Skoczył na odległość 131 i 129 m, co było wyśmienitym wynikiem. Wygrał.
- Czuję się teraz bardzo dobrze i wiem, że forma moja też jest dobra - mówił Kamil Stoch.
Pytany o skocznię, do której nie ma przekonania powiedział. - Nadal nie należy ona do moich ulubionych. Za to jest doskonała do treningów.
Siódmy w piątek był Stefan Hula. W sobotę poszło mu znacznie gorzej, zajął dopiero 43 m.
Dawid Kubacki, który w pierwszym dniu zawodów otarł się o pudło (był 5) teraz poszybował na odległość 123 i 123, 5 m i ostatecznie uplasował się o oczko niżej.
Gdy najlepszy Polski skoczek Adam Małysz siadał na belkę Wisła oszalała. Przy ogromnym dopingu nasz orzeł "usiadł" na 120, 5 oraz 125 metrze. Nie powtórzył piątkowego wyniku. Zajął 4 m.
Nosa miał szkoleniowiec Adama Małysza, Hannu Lepistoe, który w pierwszym dniu zawodów na konferencji prasowej powiedział. - Mam nadzieję, że w konkursie wygra któryś z Polaków, nie wiem, który, ale będzie to na pewno Polak.
Miał rację. Wygrało dwóch Polaków.
Adam Małysz twierdzi, że najbardziej cieszy go dobra postawa swoich kolegów z kadry.
- To mnie bardzo cieszy, bo zwycięstwa przychodzą mi coraz trudniej. Na treningach muszę z siebie dawać więcej niż kiedyś. Nie jest łatwo wygrywać chociażby z takim zawodnikiem, jakim jest Kamil. To nasza przyszłość" - mówił Małysz.
Polscy skoczkowie zawody LGP w Wiśle mogą zaliczyć do bardzo udanych.
W piątek aż pięciu pierwszej dziesiątce
- Adam Małysz (1 m), Kamil Stoch (2), Dawid Kubacki (5), Stefan Hula (7) i Krzysztof Miętus (9). W trzydziestce znaleźli się także Marcin Bachleda (13) i Rafał Śliż (27).
W sobotę z pięciu reprezentantów Polski, których zgodnie z regulaminem mogli wystawić nasi szkoleniowcy w pierwszej dziesiątce zobaczyliśmy aż trzech - Stoch (1), Małysz (4), i Kubacki (6).
Nadal rewelacyjnie spisuje się Japończyk Daiki Ito, który plasował się kolejno na trzecim i drugim miejscu.
Po nieudanych wcześniejszych zawodach LGP Thomas Morgenstern wreszcie się przełamał. Austriak w piątek był 6., w sobotę zajął piątą lokatę.
Formą również błysnęli Norweg Tom Hilde (3 m)oraz drugi z Austriaków Gregor Schlierenzauer (8 m).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?
- Taka jest Roxie za kulisami "TzG". Prawda o jej zachowaniu wyszła na jaw [WIDEO]