Liga bokserska odłożona do stycznia

Liga sporo kosztuje, a kilka klubów rozpoczęło remonty swoich sal treningowych i hal.

Kilka dni temu doszło do spotkania przedstawicieli klubów, które miały wystartować w drugim sezonie MLB.

- My, Lublin i Kielce mamy remonty w swoich halach - mówi Janusz Jarema, prezes Wisłoka. - Gdyby liga ruszyła teraz, koniec tych prac wciąż odwlekałby się, bo pieniądze byłyby przeznaczone na mecze, a chłopcy dalej trenowaliby w koszmarnych warunkach, a tak uda się ich lepiej przygotować do sezonu.

Aktualnie chętnych do ligi jest sześć zespołów obok walczących w ubiegłym sezonie Wisłoka Rzeszów, Trade-Olimpu Lublin, Rushha Kielce, Avii Świdnik i Gwarka Łęczna, chęć udziału w rozgrywkach wyraził zespół z Nowego Sącza.

By zrekompensować kibicom boksu brak meczów ligowych jesienią odbywać będą się turnieje z udziałem klubów zrzeszonych w lidze. W Rzeszowie odbędzie się m.in. Turniej im. Stanisława Kiliana.

MLB zainaugurowała rok temu, zrzeszała kluby z województw podkarpackiego, lubelskiego i świętokrzyskiego. Do tej pory jest jedyną ligą bokserska w Polsce.

- Gdyby pojawiły się chętne kluby z innych okolicznych województw to nie ma problemu by przystąpiły do rozgrywek - tłumaczy Jarema, który jednocześnie jest członkiem zarządu MLB. - Prawdopodobnie Polskiemu Związkowi Bokserskiemu nie uda się utworzyć ligi krajowej, więc wciąż będziemy jedyni. Może być nawet tak, że zwycięzca MLB będzie jednocześnie drużynowym mistrzem Polski - zakończył.