Liga Mistrzów. Jutro Asseco Resovia gra z Rematem Zalau

Od początku mają grać swoją siatkówkę i wywierać presję na przeciwnika, ponieważ mają świadomość, że każda strata oddaliłaby ich od awansu do rundy play-off. Początek spotkania w hali Podpromie o godzinie 20.30. Są bilety.

Mistrz Polski, podbudowany wygrana z Jastrzębskim Węglem, jest zdecydowanym faworytem potyczki z drużyną prowadzoną przez Mariusza Sordyla, która w tym sezonie tylko przegrywa - w lidze i Lidze Mistrzów - ale daleki jest od lekceważenia przeciwnika.

- Zalau nie jest słabą drużyną. To zespół grający na niezłym poziomie i od początku musimy wywrzeć na nim presję - mówi Andrzej Kowal, trener resoviaków.

- W obecnej siatkówce jest tak, że jeżeli nie zmotywujesz się odpowiednio, nie podejdziesz do meczu na 100 procent zaangażowany, zmobilizowany, to nieważne, kto jest twoim przeciwnikiem - Zalau, Gdańsk, czy Częstochowa - mecz może toczyć się na przewagi i jedna piłka będzie decydować, że wygrywasz lub przegrywasz. Nas taka sytuacja nie interesuje.

Najważniejsze jest podejście do meczu. Jeżeli podchodzić będziemy do swoich spotkań na 100 procent, to nasza gra niezależnie od przeciwnika, będzie inaczej wyglądała..

Rumunii, którzy w hali Podpromie już grali w Memoriale Jana Strzelczyka, dziś przeprowadzą w niej oficjalny trening. Sordyl nie ma gwiazd w swojej drużynie, na dodatek nie wszyscy jego podopieczni są zdolni do gry, ale Remat na pewno postara postawić się naszej drużynie.

Mecz sędziować będą Ahti Huhtaniska i Norweg Hans Almkvist.