Liga Mistrzyń. Mistrzynie Polski z Tarnobrzega wpadają na minę. W półfinale zagrają z Dr Casl Zagrzeb

Ekipa z Chorwacji to sztuczny twór, który został powołany do życia w tym sezonie, mierzący w najwyższe cele, łącznie z triumfem w rozgrywkach Champions League. Ekipa z Zagrzebia dysponuje silnym, złożonym w większości ze Azjatek składem. Pierwszy mecz rozegrany zostanie w dniach między 16 a 18 marca w Zagrzebiu. Rewanż odbędzie się w piątek 6 kwietnia w Tarnobrzegu.

- Zbudowanie tak silnej drużyny to jest sztabowo rozpracowany temat pod kątem wygrania Ligi Mistrzyń. Bardzo nie chciałem by trafić na ten zespół w półfinale, ale z drugiej strony chciałem trafić na ekipę z Linzu w ćwierćfinale i to się spełniło. Jestem dobrej myśli, zagramy co prawda z potężnym przeciwnikiem, ale oczywiście podejmiemy walkę o pokonanie rywalek i wierzę, że tego dokonamy - stwierdził trener i menedżer tarnobrzeskiego zespołu Zbigniew Nęcek.

W minionych dwóch sezonach nasza drużyna docierała do finałowej rozgrywki, ale ostatecznie prestiżowego pucharu nie udało się jej zdobyć. Pozostaje więc wierzyć, że spełni się przysłowie: „do trzech razy sztuka”.

Obecnie w rozgrywkach ligowych trwa przerwa. Zostaną one wznowione dopiero 10 marca. Wtedy tarnobrzeska drużyna rozegra wyjazdowe spotkanie z Klubem Uczelnianym Uniwersytetu Ekonomicznego Wrocław. Wcześniej, w pierwszy weekend marca, dwie zawodniczki naszego klubu, Kinga Stefańska oraz Li Qian uczestniczyć będą w Indywidualnych Mistrzostwach Polski, które rozegrane zostaną w Raszkowie. Być może zagrają one nie tylko w grach singlowych, ale także deblowych i mikstach. Ostateczna decyzja w rej sprawie jeszcze nie zapadła. Z kolei w połowie marca odbędą się w Spale Międzynarodowe Mistrzostwa Polish Open w Spale. W tej imprezie oprócz Li Qian i Kingi Stefańskiej udział wezmą jeszcze Białorusinka Wiktoria Pawłowicz oraz Serbka Andrea Todorović.

Zobacz także: Mecz się znudził? Na szczęście jest Tinder! Kibic Celticu przyłapany na korzystaniu z aplikacji randkowej