Ljubo Travica: Dziękuję wszystkim. Odchodzę

- Mój kontrakt z Asseco Resovią kończy się w maju. Po trzech latach pracy odchodzę z Rzeszowa. Tak uzgodniliśmy już wcześniej z zarządem klubu. Dziękuję zawodnikom za bardzo dobrą postawę na treningach i na boisku. Za walkę do samego końca. Dziękuję pracownikom klubu i sponsorom. Gorąco dziękuję wspaniałym kibicom, którzy zawsze byli z nami - mówi szkoleniowiec.

- Żałuję, że nie udało się zagrać w finale PlusLigi. Była naprawdę duża szansa na dobry wynik. Kontuzje czołowych zawodników przed play-off skutecznie utrudniły nam walkę z ZAKSĄ. Takiej sytuacji nikt nie przewidział. Jestem pewien, że gdyby wszyscy nasi siatkarze byli zdrowi, to obecnie gralibyśmy w finale z dużymi szansami na pokonanie Skry, która nie jest w najwyższej dyspozycji. W półfinale Pucharu CEV Treviso rozegrało z nami najlepsze mecze w sezonie. Czasu jednak nikt nie wróci - kontynuuje trener.

- Trzecie miejsce nie jest najlepsze, ale lepszy medal niż jego brak. Uważam, że mimo nie zrealizowania postawionych przed sobą celów, zrobiliśmy krok do przodu. Są solidne podstawy, aby w przyszłym sezonie zespół przy niewielkich zmianach, sięgnął po upragnione sukcesy. Im mniej zmian, tym moim zdaniem lepiej. Szkoda, że nie będę miał już okazji, aby w przyszłym roku zdobywać z Resovią medali. Życzę powodzenia. Życzę wszystkim wesołych świąt, które spędzę w Chorwacji lub we Włoszech. Do zobaczenia. Resovia na zawsze pozostanie w moim sercu - zakończył L. Travica.