Samoloty i szybowce mogą znowu lądować i startować z krośnieńskiego lotniska.
- To wspaniała wiadomość - cieszy się Roman Walczak, dyrektor Aeroklubu Podkarpackiego w Krośnie. - Wreszcie koniec naszej bezczynności. Trudno było wytrzymać te pięć miesięcy bez latania - przyznaje.
- Zaraz jak tylko otrzymamy decyzję na piśmie, wyprowadzamy sprzęt z hangaru na próbne obloty - zapowiadają piloci. - Może uda się już we wtorek.
Z oblotami będą mogły ruszyć także firmy produkujące i remontujące samoloty, szybowce i śmigłowce, którym zamknięcie lotniska pokrzyżowało, uziemiając w halach zmontowane już maszyny.
- Od początku założyliśmy, że zrobimy wszystko, aby znowu wolno było latać z lotniska - zapewnia Zbigniew Piwka, szef Biura Rozwoju Miasta. - Stawaliśmy na głowie, by spełnić zalecenie ULC. Udało się. Prezes ULC uchylił decyzję o jego zamknięciu. Nie ma już żadnych przeszkód i zagrożenia dla operacji lotniczych.
W grudniu ub. roku ULC zamknął lotnisko, bo stwierdził, że zagrożone jest bezpieczeństwo latania. Płytę przecinały drogi, po których jeździły samochody, znajdowały się także obiekty, który być nie powinno: budynek mieszkalny, boisko sportowe, plac manewrowy nauki jazdy. Miasto, które przejęło zarządzanie od Aeroklubu Polskiego, usunęło uchybienia.
- Zmienione zostały granice lotniska tak, by przeszkody znalazły się poza jego obszarem, zamknięte drogi, uzupełniona wymagana dokumentacja. - Jako pierwsze lotnisko użytku niepublicznego w Polsce mamy projekt planu ochrony - podkreśla Piwka.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?