Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie chodzą pociemku, bo latarnie gasną za wcześnie

Jakub Hap
Gmina twierdzi, że lampy świecą całą noc? To też bzdura! - mówi M. Placek.
Gmina twierdzi, że lampy świecą całą noc? To też bzdura! - mówi M. Placek. Jakub Hap
Bączal Dolny. Czytelnik nie rozumie logiki, jaką kierowała się gmina, ustalając czas działania oświetlenia w jego okolicy

Ponownie skontaktował się z nami Mariusz Placek, który wnikliwie wyłapuje wszelkie absurdy w działaniu władz i urzędników gminy Skołyszyn. Po ujawnieniu niezrozumiałej samowolki tego samorządu w kwestii zmiany organizacji ruchu na skrzyżowaniu w Bączalu Dolnym, a następnie opisaniu niechlujstwa w realizacji zadań drogowych na terenie gminy, przyszła pora, by opowiedział Faktom Jasielskim historię latarni. Takich, których działanie jest dla niego zupełnie niewytłumaczalne.

- Wydaje się, że oświetlenie stawia się przy drogach po to, aby służyło ludziom - dawało światło, kiedy panuje mrok, ułatwiając poruszanie się oraz gwarantując bezpieczeństwo. Tak zawsze było, i tak powinno być - zwłaszcza zimą. Tymczasem w moim sołectwie, Bączalu Dolnym, i w tej kwestii trudno o normalność. W części wsi od strony Trzcinicy, gdzie domy mają numery od 1 do26, lampy zapalają się po 4 nad ranem, by zgasnąć kilka minut po 6 - dokładnie w momencie, gdy mnóstwo ludzi wychodzi z domu. Wszyscy poruszają się pociemku - zarówno ci, którzy idą do pracy, jak i młodzież szkolna, która o 8 zaczyna lekcje i musi dotrzeć na przystanek. No, chyba, że ktoś ma auto, to nie ma problemu. A tak dla porównania - w sąsiednim sołectwie Opacie, leżącym już na terenie gminy Jasło, również są lampy, ale one świecą się prawie do pełnego widoku. Podobnie jest w innych okolicznych miejscowościach. Pojawia się zatem pytanie - czy właściwe ustawienie latarni w Bączalu Dolnym wymaga jakiejś specjalistycznej wiedzy prawnej, będącej poza zasięgiem naszych gminnych urzędników, czy po prostubrakuje im zdrowego rozsądku? Może wójt Szura i podlegli mu pracownicy samorządowi powinni skorzystać w tym zakresie z porady wójta Pankiewicza bądź konkretnej osoby, która programuje czas działania oświetlenia w gminie Jasło? Wypadałoby, aby latarnie w mojej wsi, skoro już są, świeciły dla ludzi, a nie gasły dokładnie wtedy, gdy mogą im się przydać. To co się dzieje, to niedorzeczność - żali się M. Placek.

Co na to gmina?
- Światła włączane są 40 minut po zachodzie słońca, a wyłączane 40 minut przed wschodem. Zostało to ustalone po konsultacjach z mieszkańcami gminy. Na jakiś czas, po ich prośbach, przestawiliśmy ustawienia na 30 minut, ale gdy nie było mgieł, dostawaliśmy skargi, że gmina marnuje prąd i płaci za światło, kiedy jest już widno. Gdy jest pochmurno, te 10 minut to taki czas przejściowy - dlatego wtedy poniektórzy z kolei narzekają, że ciemno. Idealnego rozwiązania nie ma - wszystko zależy od pogody - mówi Małgorzata Wąsacz, podinspektor ds. gospodarki komunalnej i mieszkaniowej w Urzędzie Gminy Skołyszyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24