Łukasz Różański stoczy w sobotę szóstą zawodową walkę

Dziś w Legionowie odbyło się oficjalne ważenie przed sobotnią galą. Walczący w wadze ciężkiej Różański wniósł na wagę ponad 107 kg, jego rywal z kolei o pięć kilo więcej.

Rzeszowianin jest, jak na razie, specjalistą od nokautów. Cztery z pięciu dotychczasowych walk kończył już w pierwszej rundzie, pełny dystans czterech rund z Łukaszem wytrzymał tylko Białorusin Artsiom Czarniakiewicz.

Colić również większość pojedynków kończył przed czasem. Wygrał 6 z czego 4 przez KO, przegrał 7. Kilka miesięcy temu w Warszawie Colić zmierzył się z innym Polakiem z wagi ciężkiej Krzysztofem Koselą. Bośniak posłał swojego rywala na deski w drugiej rundzie, ale potem dał się zdominować pięściarzowi znad Wisły i ostatecznie przegrał.

- Jestem dobrze przygotowany do tej walki. Wiedziałem od dłuższego czasu o tym, że będę walczył w Legionowie, mogłem spokojnie potrenować – mówi Różański. – Jakieś tam wiadomości udało mi się o przeciwniku usłyszeć. Podglądałem jego pojedynki i uważam, że robi facet wrażenie. Nie przewiduję jednak, abym mógł przegrać ten pojedynek. Rozmawiałem z trenerem Krzyśka Koseli, ostrzegał żeby wysoko trzymać ręce i uważać, bo Marko ma konkretne uderzenie.

Dla Różańskiego walka z Colicem będzie pierwszą zakontraktowaną na dystansie 6 rund.

W walce wieczoru Krzysztof Zimnoch zmierzy się z Michaelem Grantem. Ten ostatni w przeszłości mierzył się m.in. z Andrzejem Gołotą i Tomaszem Adamkiem. Oprócz tego w jednej z głównych walk pojawi się znany na Podkarpaciu Dariusz Sęk, który w 8-rundowych pojedynku zmierzy się z Wiktorem Poliakowem z Rosji.

Galę transmitować będzie Polsat Sport i Polsat Sport Fight, walka Łukasza Różańskiego można będzie oglądać ok godziny 19-19.30.