Dla Macieja Kuciapy tegoroczne wybory były debiutem w sferze polityki. Jak się okazuje udanym, mimo, że na początku nie dawano mu większych szans. Złośliwi twierdzili, że jest tylko "twarzą PSL" i nawet jeśli uda mu się dostać mandat zrezygnuje, oddając swoje miejsce kolejnemu na liście działaczowi tej partii.
Żużlowiec PGE Marmy poradził sobie jednak dosyć dobrze, przekonując do siebie 4298 osób, co stanowi 2,42 proc. wszystkich oddanych głosów. Dla porównania Krzysztof Martens, który na lokalnej scenie politycznej działa od lat, dostał tylko 1799 głosów. Z listy PSL do sejmiku wszedł Stanisław Wojciech Bartman.
- Cieszę się z tego wyniku, mimo, że nie udało mi się dostać mandatu. Jak na debiutanta taka liczba głosów to sukces i wszystkim, którzy mi zaufali chciałbym teraz bardzo serdecznie podziękować - powiedział nam sympatyczny "Mały".
Żużlowiec zapowiada, że teraz będzie koncentrował się tylko na sporcie. Nie wyklucza jednak, że kiedyś jeszcze wróci do polityki.
- Dopóki będę jeździł na dobrym poziomie i dopóki pozwoli zdrowie, zostanę przy żużlu. Ale polityce nie mówię "nie". Może kiedyś jeszcze zdecyduję się na taki krok i spróbuje pomóc rzeszowskiemu żużlowi w ten sposób- dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?