Maciej Rzeźnik został wicemistrzem Polski!

Chmielewski siódmy

Chmielewski siódmy

Ponownie z dobrej strony pokazał się kierowca Automobilklubu Rzeszowskiego Jan Chmielewski, który Rajd Dolnośląski ukończył na 7 miejscu, a w swej klasie był najlepszy.

Chmielewski wcześniej zapewnił sobie tytuł mistrzowski w kategorii 2WD, klasie 5 i Citroen Racing Trophy. W generalce RSMP uplasował się na 9. miejscu. To dla niego i jego pilota Roberta Hundli jeden z najlepszych sezonów.

Największy sukces w karierze osiągnął Maciej Rzeźnik ze swoim pilotem Przemysławem Mazurem. Kierowca z Rzeszowa w Rajdzie Dolnośląskim, ostatniej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, zajął 4. miejsce, co dało mu tytuł wicemistrza kraju.

Tym samym Rzeźnik poprawił wynik Grzegorza Grzyba z poprzedniego sezonu, który był II wicemistrzem Polski.

- Nie przypominam sobie, by ktoś z naszego terenu był pierwszym wicemistrzem Polski. To duży sukces. Spokojnie możemy otwierać szampany - cieszył się Maciej Rzeźnik.

Przed ostatnią rundą RSMP Rzeźnik nad trzecim w "generalce" Wojciechem Chuchałą miał 14 punktów przewagi. Niby dużo, ale musiał cały czas uważać, tym bardziej, że Chuchała spisywał się bardzo dobrze.

Po pierwszym dniu wszystko było jednak pod kontrolą - rzeszowianin był pierwszy w klasyfikacji generalnej.

W piątek również Rzeźnik ścigał się na dobrym poziomie i plasował się na 2 miejscu, ze stratą tylko 3 sekund do Łukasza Habaja. To dawało nadzieję na walkę o zwycięstwo w całym rajdzie.

Niestety, na drugim sobotnim oesie Rzeźnik wypadł z trasy, lekko uszkodził auto i przez prace w serwisie stracił ponad 3 minuty.

- Chciałem postawić kropkę nad "i" i wygrać ten rajd. Może dlatego wypadliśmy z trasy. Na szczęście spory kawałek sunęliśmy się po asfalcie i auto straciło na szybkości. Udało się uniknąć większych zniszczeń, ale ściganie było utrudnione - mówi rzeszowianin, którego od tego momentu zaczął prześladować pech.
- Zaraz po wyjeździe z serwisu awarii uległa skrzynia biegów i całą pętlę musieliśmy jechać z tą usterką. Na ostatnim oesie złapałem natomiast kapcia - wylicza.

- Inaczej wymarzyłbym sobie ten ostatni dzień, ale najważniejsze, że obroniliśmy przewagę - dodał.

Ostatecznie Rzeźnik Rajd Dolnośląski ukończył na 4 miejscu, a ścigający go Chuchała był 3. Nasz zawodnik w klasyfikacji generalnej wyprzedził go o 7 punktów i utrzymał 2 miejsce.

Ostatnią rundę RSMP wygrał natomiast Habaj, który do samego końca ścigał się z Tomaszem Kucharem. Ostatecznie wyprzedził go o niespełna 7 sekund.

Już wcześniej tytuł mistrza zapewnił sobie Kajetan Kajetanowicz, który pojawił się na rajdzie, ale tylko w roli kibica.

Dla "Kajto" to czwarte zwycięstwo z rzędu, czym poprawił wynik Francuza Bryana Bouffiera, (wygrywał w latach 2007-09).

Rzeźnik ma za sobą bardzo udany rok. Trzykrotnie rajdy kończył na podium, a tyle samo razy znalazł się tuż za nim.

W porównaniu do poprzedniego sezonu progres był bardzo widoczny. O kolejny krok będzie jednak ciężko, gdyż Kajetanowicza na ten moment "ugryźć" się chyba nie da.

Celem zapewne będzie więc utrzymanie 2. miejsca w generalce i wygranie choćby jednego rajdu. Najlepiej Rajdu Rzeszowskiego...